A A+ A++

Obecnie wielu czeka na nową wersję Mass Effecta – taką, która docelowo nawiąże do sukcesów dwóch pierwszych odsłon. Jednak po premierze kolejnego Dragon Age’a sporo osób ma wątpliwości, czy ta kwestia ma w ogóle szanse na powodzenie. Inna sprawa, że mocne RPG w realiach SF/space opera nie musi nadejść koniecznie z tej strony. Powolutku dostajemy coraz więcej informacji o bardzo obiecującym projekcie byłych członków tegoż studia.

Deweloperzy pracujący niegdyś nad kultowymi grami BioWare odpowiedzieli kilka pytań w związku z powstającym Exodus. 

Exodus - twórcy nadchodzącej gry SF i zarazem weterani z BioWare opowiadają o projekcie na dłuższym materiale [1]

Exodus – filmowa zapowiedź nowej gry SF ze współtwórcą Mass Effecta w ekipie. Matthew McConaughey narratorem

James Ohlen to prawdziwy weteran branży, w przeszłości pracujący nad takimi hitami, jak Baldur’s Gate, Jade Empire, czy Star Wars: Knights of the Old Republic – innymi słowy, brał udział w większości kluczowych projektów BioWare z wcześniejszego etapu. Wespół z Chadem Robertsonem, innym wieloletnim pracownikiem tegoż studia, założyli Archetype Entertainment. Ostatnio panowie odpowiedzieli na kilka pytań związanych z Exodusem. Obaj podkreślają dużą rolę, jaką pełnić będą podjęte przez gracza decyzje – nie tylko w kontekście globalnych wydarzeń, ale również w stosunku do najbliższych towarzyszy. Nawiązali nawet lekko do słynnych wyborów z pierwszego Mass Effecta, gdzie trzeba było poświęcić jednego z kompanów.

Exodus – weterani branży z imponującym zwiastunem. Kosmiczna gra RPG może zadowolić fanów serii Mass Effect

Nie wszyscy o tym wiedzą, ale znany brytyjski pisarz Peter F. Hamilton rozwinął uniwersum, pisząc do niego książki. Deweloperzy zostali rzecz jasna zapytani również o tę kwestię i wygląda na to, że choć pewne sylwetki czy organizacje będą się pokrywać, Exodus opowie zupełnie inną historię (np. ludzkość nie będzie pod butem żadnej obcej cywilizacji). Jeśli chodzi o głównego bohatera, wygląda na to, że choć będziemy podejmować istotne decyzje, dostaniemy postać z przynajmniej częściowo ustalonym charakterem postaci, co ma być potrzebne narracji. Powołano się na filozofię z Dragon Age – nawiązującą do klasyki gatunku z Baldur’s Gate na czele, co dawało graczowi więcej miejsca na zadecydowanie o charakterze tworzonego herosa – oraz Mass Effect, gdzie jednak Shepard był o wiele bardziej wyrazisty. Scenariusz wyraźnie skłania się ku drugiemu wariantowi, co również nie powinno być specjalnie zaskakujące.

Exodus - twórcy nadchodzącej gry SF i zarazem weterani z BioWare opowiadają o projekcie na dłuższym materiale [2]

Mass Effect 2 skończył już 14 lat – wspominamy jedną z najlepszych gier Action RPG od studia BioWare

Jak już uprzednio wspominano, w Exodus ważnym czynnikiem jest mijający czas: w trakcie naszych podróży będziemy skakać w całych dekadach, toteż znajdziemy artefakty pozwalające tworzyć zabawki, które pod kątem zaawansowania technologicznego mogą wyprzedzać o całe lata świetlne. O postaci granej przez Matthew McConaugheya nie powiedziano zbyt wiele nowego, ale twórcy nawiązali do momentu, w którym zakończył wypowiedź z trailera słowami “yesterday, today and tomorrow” – ma to być dla nas swoista poszlaka. Exodus będzie ogrywany z perspektywy trzeciej osoby, zatem i tutaj obyło się bez zaskoczeń. Co do pierwszego gameplayu, nie dostaliśmy jeszcze niestety konkretnej daty, więc trzeba na to zaczekać.

Exodus - twórcy nadchodzącej gry SF i zarazem weterani z BioWare opowiadają o projekcie na dłuższym materiale [3]

Exodus - twórcy nadchodzącej gry SF i zarazem weterani z BioWare opowiadają o projekcie na dłuższym materiale [4]

Źródło: Exodus (Youtube)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułТоп-5 новорічних страв, які готували тільки в СРСР
Następny artykułGPW zamyka niepewną sesję na plusie. Trzy oblicza polskiego detalu