Podczas budowy drogi w Straszęcinie pracownicy natknęli się na pozostałości po drugiej wojnie światowej. Dzisiaj po niebezpieczne przedmioty przyjechali saperzy z 21. Brygady Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa.
Zgłoszenie o natrafienie na niewybuchy dotarło do policji wczoraj, około godziny 14:30. Na miejsce skierowany został policyjny pirotechnik, który potwierdził, że są to granaty moździerzowe kaliber 120 mm każdy. Prace przy budowie drogi zostały wstrzymane, a teren został zabezpieczony. Poinformowani zostali również saperzy z Rzeszowa, który do Straszęcina przyjechali dzisiaj w południe.
– Podczas akcji podejmowania granatów przez saperów konieczna była ewakuacja czternastu osób z dziewięciu okolicznych domów. Po zakończonej akcji wszyscy wrócili do swoich domów – mówi podkom. Jacek Bator, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Dębicy.
To trzecia wizyta saperów z Rzeszowa w powiecie dębickim w tym miesiącu. 11 marca żołnierze przyjechali do Brzeźnicy, gdzie podczas prac archeologicznych natrafiono na radziecki granat RG-42. Kolejna wizyta, cztery dni później, miała związek z budową trybuny na stadionie przy ul. Parkowej. W trakcie prac – nie pierwszy zresztą raz – natrafiono na pocisk artyleryjski kaliber 100 mm. On, tak jak i grana RG-45 i dzisiejsze granaty moździerzowe zostały zabrane na poligon w Nowej Dębie. Tam je zneutralizowano.
Autor: Grzegorz Król
/ Debica24.eu
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS