Przez ostatnich kilka miesięcy
towarzyszyło mi to samo dojmujące uczucie, że tracę nadzieję na rzeczywiste
zmiany w prokuraturze, na to, że wyrzuceni zostaną ludzie, którzy tę instytucję
zdemolowali, że poprawi się sytuacja pracowników i urzędników prokuratury, bez
których wykonywanie naszej pracy jest niemożliwe. Wiele osób i to z całej
Polski dzieliło się ze mną tymi samymi wątpliwościami, frustracjami i
zawiedzionymi nadziejami. A nic tak nie boli, jak zawiedzione nadzieje.
Po 15 października 2023 roku wszyscy
wierzyliśmy, że prokuratura ma realną szansę na radykalną przemianę po to by po
raz pierwszy w historii stać się instytucją zaufania publicznego. To, że tak
się nie stało i wynikająca z tego frustracja jest na korytarzach
prokuratorskich wręcz namacalna. Ja po prostu miałam odwagę zrobić to, o czym
inni tylko mówili, że odejdą, przejdą do adwokatury, albo będą sprzedawać
pietruszkę na rynku, byle tylko nie przechodzić tego „deja vu”, że znowu jest,
jak było. Niekompetentni szefowie, braki kadrowe łatane przypadkowymi osobami i
nieustający brak pieniędzy na wszystko. Paradoksalnie to wszystko co skłoniło
mnie do złożenia pisma z rezygnacją, stało się później przyczyną jego
wycofania.
Czytaj więcej
Spo … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS