Ewa Szabatin lubi zestawiać ze sobą zdjęcia. Tym razem w swoim cyklu Instagram vs. Rzeczywistość pokazała dwie fotografie. Na pierwszej widzimy tancerkę w delikatnym makijażu i w wystylizowanej fryzurze. Zdjęcie naturalne, ale zrobione po delikatnym makijażu. Obok Szabatin pozuje w bluzie z kapturem, bez make upu i z rozczochranym kokiem na głowie. Do tego lekko skwaszona mina.
W opisie do postu tancerka od razu wyjaśnia, po co publikuje takie zdjęcia. I należą się jej za to brawa! “Porównania wrzucam, by Ci pokazać, że nikt nie jest taki idealny przez 24h na dobę! Miej więc dystans do internetowego “pięknego” świata! Nie wyglądasz jak modelka? I dobrze! Każda z nas jest piękna i wyjątkowa, bo jest jedyna, unikalna… Nie bądź kopią, nie porównuj się do innych. Bądź sobą!” – napisała Szabatin.
Trzeba przyznać, że w instagramowej rzeczywistości takie zdjęcia to prawdziwa perełka. Tym bardziej że tancerka sama o sobie napisała: “Zmarznięty brzydal z kołtunem na głowie”. My doceniamy fakt, że Szabatin ma dystans do siebie i nie wstydzi się takich fotografii pokazać. Bo przecież nie każda polska czy zagraniczna gwiazda miałaby tyle odwagi.
Ewa Szabatin zasłynęła jako tancerka “Tańca z gwiazdami”. Od jej występów w popularnym show minęło już wiele lat. Teraz bardziej znana jest ze swojej działalności w mediach społecznościowych. Konto celebrytki obserwuje ponad 60 tys. użytkowników. Są zainteresowani jej radami na temat zdrowia, mody i urody. Ale i tak fani tancerki najbardziej cenią takie wpisy, w których pokazuje, że instagramowa rzeczywistość jest fikcją.
Prof. K. Simon: Polacy boją się testowania
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS