Na pewno nie chcę stawiać się w roli moralizatorki, która mówi innym, jak mają żyć. Myślę, że jeśli przesłucha się całą płytę, to się zrozumie pełen kontekst. To bardzo pozytywna w sumie płyta, łaskawa, o akceptowaniu ciała, ale też emocji. Śpiewam o tym np. w “Smutnej piosence”, której polski tekst napisałyśmy z Mery Spolsky. Czasem przychodzi smutek, czasem trzeba się zmierzyć z tymi trudnymi emocjami, przyjąć to, że czasem jest do dupy. Nie chodzi o to, by ściemniać, że jesteśmy super i wszystko jest okej. Chodzi o to, żeby mieć nadzieję, że to, że dzieje się źle, nie znaczy, że już tak zostanie. Żeby wyjść ze smutku czy złości, trzeba je przeżyć świadomie. Ja tego doświadczam, przechodząc teraz np. różne sytuacje emocjonalne z moim synem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS