Większa ilość wolnego czasu spowodowana pandemią koronawirusa, dała nam możliwość oderwania się od codzienności i pozwoliła na uporządkowanie myśli. Swoimi przemyśleniami dotyczącymi losów świata i ludzkości podzieliła się na Instagramie Ewa Chodakowska. Trenerka przekonuje obserwatorów, że rozpowszechnienie się wirusa COVID-19 może być pretekstem do zatrzymania się i wzięcia spraw w swoje ręce.
Ewa Chodakowska w poważnym wpisie
Ewa Chodakowska Ewa Chodakowska – instagram
Nie zatrzymaliśmy się, kiedy pożary i susze dotykały naszą planetę. Powodzie, trzęsienia ziemi, topniejące lodowce nie dały nam wystarczająco do myślenia. Nie patrzyliśmy na to, że oddychamy zatrutym powietrzem. Nie myśleliśmy o tym, ze woda w kranie może się skończyć
– rozpoczęła trenerka na Instagramie. Ewa Chodakowska zwróciła uwagę na fakt, że katastrofy klimatyczne, które działy się na naszych oczach, nie dały nam do myślenia, gdyż nie dotyczyły bezpośrednio nas.
Nikt nie planował się zatrzymać, bo każdy zajęty był sobą. Każdy w wagoniku swojego rollercoastera. Nie zrozum mnie źle, ja tez biegłam.
– dodaje Ewa. Nie jest to do końca nasza wina. To wynik czasów, w których przyszło nam żyć. Ciągle jesteśmy zajęci i nie możemy się zatrzymać, ale tym razem mamy okazję. Chodakowska apeluje:
Tym razem to nie prośba, tym razem to nasz obowiązek. Zatrzymaj się.
Ewa Chodakowska potraktowała stan wyjątkowy związany z pandemią koronawirusa jako doświadczenie, z którego wszyscy musimy wyciągnąć wnioski. To prawdopodobnie jedyny sposób, abyśmy wreszcie otworzyli oczy i zobaczyli, że naprawdę można nieco zwolnić tempo.
I tak. Zatrzymaliśmy samochody, pociągi, samoloty, fabryki, centra handlowe. Może to wiadomość do nas wszystkich, którym dotychczas się zdawało, że wszystko jest gwarantowane. Byliśmy wyjątkowo rozpuszczeni. Teraz możemy tylko cierpliwie czekać. Wyciągnijmy wnioski z tej sytuacji.
– puentuje trenerka. Żyjemy w czasach, gdzie rządzi człowiek. To ludzka działalność sprawia, że cierpi cała planeta. Mogłoby się wydawać, że już za późno na zmianę, a słowa ekologów to czcze życzenia. Okazuje się, że mamy wystarczające moce, by to wszystko zatrzymać, tylko potrzebujemy pretekstu, jakim stała się pandemia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS