A A+ A++

Przewaga obrońców tytułu Kalle Rovanpery i Jonne Halttunena nad najgroźniejszymi rywalami istotnie zmalała po Rajdzie Finlandii. Mistrzowie świata odpadli po kraksie i nie wywieźli z Jyvaskyla żadnych punktów. Elfyn Evans i Scott Martin – najlepsi na fińskich szutrach – zbliżyli się więc na 25 oczek.

Odpowiedź Rovanpery i Halttunena przyszła błyskawicznie. Mądrą i rozważną jazdą z ograniczonym elementem ryzyka przetrwali trudy Rajdu Akropolu i wywieźli komplet 30 punktów.

Czytaj również:

Z kolei Evans i Martin na początku dziesiątej rundy sezonu plasowali się w okolicach piątki. Pod koniec porannej sobotniej pętli spowolniły ich problemy z silnikiem. Wydawało się wtedy, że finisz w trójce będzie nierealny, jednak przygody rywali jeszcze tego samego dnia przesunęły duet Toyoty na prowizoryczne podium. Po zaciętej walce z Danim Sordo i Candido Carrerą, Evans i Martin zajęli w Grecji drugie miejsce. Dorobek powiększyli na Power Stage i strata do Rovanpery urosła w tabeli tylko o 8 oczek – do 33. Do końca sezonu pozostały trzy rundy.

– Wynik ten jest na pewno lepszy niż przed rokiem – uznał Evans na konferencji prasowej, przypominając nieukończoną z powodu awarii turbosprężarki ubiegłoroczną edycją „Akropolu”. – Patrząc jednak na sytuację w mistrzostwach, Kalle po dobrym występie zwiększył przewagę. To niekoniecznie dobra wiadomość.

– Generalnie, jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie problemy, które spotkały nas w sobotę, możemy być zadowoleni, że pozostaliśmy w rajdzie i walczyliśmy z Danim o drugie miejsce.

– Ten wynik sprawia, że na trzy rundy przed końcem sezonu nadal jesteśmy w grze o tytuł. Jak długo mistrzostwo będzie możliwe, damy z siebie wszystko. Oczywiście Kalle jeździ teraz niesamowicie. Zdaję sobie sprawę, że przy jego obecnej prędkości złapać go nie będzie łatwo, ale na pewno spróbujemy.

Czytaj również:

Za nieco ponad dwa tygodnie załogi spotkają się w Chile. WRC powróci do kraju Ameryki Południowej po raz pierwszy od 2019 roku. Wtedy rajd z bazą w Concepcion debiutował w kalendarzu.

– To naprawdę fajny rajd i jego pierwsza edycja była sporym wyzwaniem. Teraz pogoda może być odmienna, ponieważ przyjedziemy tam o innej porze roku. Są też nowe oesy, więc Chile można traktować prawie jak zupełnie nowy rajd.

– Czekam na ten rajd, ale po tym, co zobaczyliśmy w 2019 roku, na pewno nie będzie łatwo.

Czytaj również:

Polecane video:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBliskie zakończenie remontu nawierzchni boiska z trawy syntetycznej przy Szkole Podstawowej nr 4
Następny artykułNarodowe Czytanie 2023 – Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej