A A+ A++

Syn mistrza Wielkiej Brytanii z 1996 roku, Gwyndafa Evansa, w swojej karierze już trzykrotnie zostawał wicemistrzem świata. Najbliżej zdobycia tytułu był w 2020 roku, ale w zamykającym sezon Rajdzie Monzy popełnił błąd i „oddał” trofeum Sebastienowi Ogierowi. Wyższość Francuza musiał też uznać w sezonie 2021, z kolei rok temu lepszy od niego był Kalle Rovanpera.

Teraz kierowca Toyoty wciąż ma szansę na zdobycie tytułu mistrza świata, ale tracąc 46 punktów do lidera, Thierry’ego Neuville’a, chce skupić się w tym tygodniu na rajdzie, który po raz drugi w historii zostanie rozegrany na terenie trzech państw: Czech, Austrii i Niemiec.

Evans zdaje sobie jednak sprawę, że Rajd Europy Środkowej może być wyjątkowo trudny ze względu na zmienne warunki atmosferyczne, jakie panują o tej porze roku w tej części kontynentu.

Czytaj również:

– Wiemy, że asfaltowy CER może być dość trudny pod względem pogody – powiedział. – Kiedy są gorsze warunki lepiej być na czele stawki. Oczywiście czwarta pozycja startowa nie jest zła, ale jak spadnie deszcz i pojawi się błoto, warunki będą dużo gorsze dla jadących za czołówką.

Ostatni raz na asfalcie załogi WRC rywalizowały w kwietniowym Rajdzie Chorwacji, który zakończył się wyjątkowo dobrze dla Toyoty, bo zwycięstwem Sebastiena Ogiera i drugim miejscem Evansa.

– Możliwości jazdy po asfalcie były mocno ograniczone w tym roku. Warunki jakie spotkamy na CER nie różnią się aż tak bardzo od tych w Chorwacji, więc przynajmniej mamy już jakieś doświadczenie, na którym możemy bazować.

– Pomimo, że samochód spisywał się dobrze, nadal pracujemy nad pewnymi ulepszeniami, które mamy nadzieję, że pozwolą nam włączyć się do walki o zwycięstwo. Oczywiście kilka pierwszych przejazdów będzie wymagało ostrożności, szczególnie w mokrych lub błotnistych warunkach. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, bo jak zawsze mierzymy najwyżej.

Zeszłoroczna edycja Rajdu Europy Środkowej nie miała szczęśliwego zakończenia dla załogi Elfyn Evans i Scott Martin, która na 11. odcinku specjalnym rozgrywanym na terenie Niemiec, wypadła z trasy i uderzyła w stodołę, tracąc bezpowrotnie szanse na miejsce na podium.

Dwunasta runda tegorocznego czempionatu rozpocznie się już jutro uroczystym startem na czeskich Hradczanach o godzinie 14:00. Wśród 43 załóg zgłoszonych do rajdu, znalazły się trzy z Polski: Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak (Skoda Fabia RS Rally2), Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczy (Skoda Fabia RS Rally2) oraz Hubert Laskowski i Michał Kuśnierz (Ford Fiesta Rally3).

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDziałania “Zero Tolerancji – Trzeźwość” na drogach: dwóch kierowców zatrzymanych po alkoholu
Następny artykułJest areszt dla sprawcy tragicznego wypadku z Orchówka