A A+ A++

fot. Michał Szymański

Kapitan reprezentacji Słowenii Eva Pavlović-Mori z nieznanego jeszcze powodu nie znalazła się na liście słoweńskiego selekcjonera Marco Bonitty na przygotowania do kwalifikacji na EuroVolley 2023. – Nie lubię komentować takich spraw, szczerze wolę, aby moje nazwisko pojawiało się w mediach z jakąś ładniejszą, bardziej zachęcającą wiadomością, ale tym razem zrobię wyjątek – powiedziała rozgrywająca, którą polscy kibice znają z występów z ŁKS-ie Commercecon Łódź.


Po tym jak Słoweński Związek Piłki Siatkowej (OZS) wyznaczył na trenera Marco Bonittę, Eva Pavlović-Mori pełniła rolę mentora bardzo odmłodzonej drużyny narodowej, ale już po kilku dniach przygotowań wszystko się zmieniło. Pierwsza rozgrywająca kadry zrezygnowała z przygotowań z powodu kontuzji i wyczerpania psychicznego po pracowitym sezonie, a teraz jej nazwiska nie ma już na liście włoskiego szkoleniowca.

Słoweński Związek Piłki Siatkowej nie wyjaśnił w komunikacie prasowym, dlaczego lista jest taka, jaka jest, dlatego serwis SportKlub poprosił o opinię Evę Pavlović-Mori. Zawodniczka przyznała, że o jej braku na liście powołanych dowiedziała się z mediów, a selekcjoner z nią nie rozmawiał.

Muszę powiedzieć, że byłam tym negatywnie zaskoczona, a tym bardziej, gdy gdzieś przeczytałam, że selekcjoner „nie kupił” mojej kontuzji i wyczerpania. Jak na ironię, moja kontuzja została potwierdzona przez lekarzy kadry narodowej, którzy poradzili mi natychmiastową przerwę i rehabilitację z powodu ciężkiego stanu zapalnego – powiedziała zawodniczka.

O tym wszystkim poinformowano również sztab szkoleniowy, na czele którego stoi Bonitta, a wcześniejsze odejście Evy Pavlović-Mori ze zgrupowania nie zostało dobrze przyjęte. – Otrzymałam bardzo negatywną odpowiedź. Sama byłam rozczarowana, że musiałam opuścić zgrupowanie reprezentacji narodowej, po tym, jak zawsze nosiłam herb narodowy z największą dumą i honorem, grałam z dumą o słoweńskie barwy, zawsze dawałam z siebie wszystko w treningach i meczach. Nie inaczej było nawet w tym cyklu przygotowań, w którym występowałam z odmłodzoną drużyną narodową pod wpływem środków przeciwbólowych – wyjaśniła.

Rozgrywająca dodała też, że powiedziała trenerowi, że w przyszłości, gdy będzie dochodziła do siebie po kontuzji, jest gotowa pomóc kadrze narodowej, niezależnie od tego, czy nowy pracodawca (PTT Spor) chciałby ją w przygotowaniach do sezonu.

Byłam absolutnie gotowa do udziału w kwalifikacjach, ale najwyraźniej nawet to nie wystarczyło. Uwierz mi, klub o wiele bardziej chciał, żebym się z nimi przygotowała, ale dałam jasno do zrozumienia, ile dla mnie znaczy gra w reprezentacji. Zgodziliśmy się, że pomogę Słowenii w tej części, chcieli tylko gwarancji, że kontuzja zostanie w pełni wyleczona – zakończyła.

Nie chciała powiedzieć, co to wszystko oznacza dla jej przyszłej kariery w reprezentacji, ponieważ głowy wciąż są zbyt gorące. – Zobaczymy, co przyniesie czas – dodała.

źródło: inf. własna, sportklub.n1info.si

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLidia Popiel – to ona usidliła Bogusława Lindę. Piękna modelka tak wygląda teraz
Następny artykułPoznań: Górczynka będzie użytkiem ekologicznym!