publikacja
2024-04-23 11:13
Europejski przemysł nadal nie może wydobyć się z zapaści po
kryzysie energetycznym. O ile jednak aktywność w sektorze wytwórczym cały czas
maleje, to koniunktura w sektorze usług uległa poprawie – wynika z kwietniowych
odczytów PMI.
Łączony PMI dla strefy euro w kwietniu przyjął wartość 51,4
punktów i osiągnął najwyższy poziom 11 miesięcy. To wyraźna poprawa względem
marca, gdy odnotowano rezultat rzędu 50,3 pkt. Rosnące PMI powyżej 50 punktów
sygnalizują ożywienie aktywności ekonomicznej.
Problem w tym, że owo ożywienie zachodzi w tylko jednym
segmencie europejskiej gospodarki – czyli w sektorze usług. „Usługowy” PMI dla
strefy euro w kwietniu przyspieszył z 51,5 pkt. do 52,9 pkt i był to najwyższy
odczyt od 11 miesięcy. To także rezultat przewyższający rynkowy konsensus na
poziomie 51,8 pkt.
Za to aktywność w
przemyśle malała w najszybszym tempie w tym roku – „przemysłowy” PMI odnotował
spadek z 46,1 pkt. do 45,6 pkt. Tu oczekiwano odczytu znacząco wyższego –
poprawy do 46,5 pkt. Malejący PMI niższy od 50 punktów sygnalizuje
przyspieszenie spadku aktywności ekonomicznej w badanym sektorze.
Poziom 50 punktów odgrywa ważną rolę, ponieważ jest to
wartość rozdzielająca wzrost od regresu w badanym sektorze. Odczyty poniżej
tego poziomu sygnalizują spadek aktywności ekonomicznej, zaś powyżej jej
wzrost. PMI o wartości powyżej 50 punktów oznacza, że koniunktura się poprawia.
Kwietniowe odczyty PMI wpisują się w schemat, który obserwujemy już od końcówki 2022 roku. Wtedy
to koniunktura w sektorze usług zaczęła się poprawiać, natomiast aktywność w sektorze
wytwórczym cały czas malała. Najłatwiej przypisać to skutkom kryzysu
energetycznego, który w latach 2021-22 gwałtownie podbił ceny energii w Europie
na skutek wstrzymania dostaw surowców energetycznych z Rosji. Ale czynnik ten w
znacznej mierze już przeminął, a problemy przemysłu pozostały.
W danych widać za to, że największe problemy ma przemysł
niemiecki. PMI dla sektora wytwórczego naszych zachodnich sąsiadów w kwietniu
przyjął wartość zaledwie 42,2 pkt. Jest to poziom typowy dla dołka głębokiej
recesji, porównywalny jedynie z początkiem roku 2009 czy wiosną 2020. Za to już
niemiecki „usługowy PMI” wypadł lepiej niż dobrze, rosnąc z 50,5 pkt. do 53,3
pkt. Analogiczny odczyt dla Francji to 50,5 pkt. w przypadku usług (poprawa z
48,3 pkt. odnotowanych w marcu) oraz 44,9 pkt. dla przemysłu (pogorszenie
względem 46,2 pkt. za marzec).
– Strefa euro odnotowała dobry początek drugiego kwartału,
napędzany przez sektor usług. Wziąwszy to wszystko pod uwagę nasza prognoza
sugeruje wzrost PKB o 0,3% w drugim kwartale, co byłoby wynikiem zbieżnym ze
wzrostem odnotowanym w kwartale pierwszym – tak wyniki kwietniowego badania
skomentował dr Cyrus de la Rubia, główny ekonomista Hamburg Commercial Bank.
Był to wstępny odczyt PMI za kwiecień, bazujący na ok.
85-90% ankiet rozesłanych do blisko 5 000 przedsiębiorstw z ośmiu krajów strefy
euro. Ankieta objęła przedsiębiorstwa z Niemiec, Francji, Włoch, Hiszpanii,
Holandii, Austrii, Irlandii oraz Grecji. Finalne wyniki dla przemysłu poznamy
na początku maja. Dopiero 2 maja poznamy „przemysłowy” PMI dla Polski. Rezultat
za marzec (48 pkt.) okazał się delikatnym rozczarowaniem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS