A A+ A++

Bez parawanów i walki o każdą piędź piasku

Gdybym musiała podać tylko jeden powód, dla którego warto odwiedzić Rumunię, powiedziałabym, że jest nim spokój. Odwiedziłam wybrzeże Morza Czarnego początkiem lipca, a na plażach nie było tłumów — możesz zabrać kocyk czy leżak, rozłożyć go na plaży, a od najbliższego sąsiada będą dzielić cię metry piasku. Choć powodem takiego stanu rzeczy może być też szerokość i długość tutejszych plaż — obszerne połacie piasku sprawiają, że ludzie nie muszą tu walczyć o każdą jego piędź.

Plaża MamaiKatarzyna AdamczakArchiwum autora

Zarówno plaże w Mamai, jak i te w Konstancy to bardzo dobre miejsce do wypoczynku dla rodzin z dziećmi. Trzeba przejść łady kawałek, brodząc w wodzie, nim zanurzmy się w niej po szyję, co oznacza, że latorośle będą miały całkiem sporo przestrzeni do bezpiecznej zabawy w morzu.

Wszystkie plaże w Rumunii są własnością państwa, jednak niektóre z nich zostały wydzierżawione hotelom. Nie oznacza to, że nie możemy na nie wejść. Zgodnie z prawem brzeg morza jest ogólnodostępny, więc każdy może rozłożyć kocyk tuż nad wodą — nawet jeśli nieopodal hotel rozstawił swoje leżaki.

Plaża w Mamai

Plaża w MamaiKatarzyna AdamczakArchiwum autora

Europejskie Miami

Znajomy operator drona latając nad Mamają, stwierdził, że wybrzeże tutaj wygląda zupełnie jak to w Miami. Nie trzeba mieć drona, by się o tym przekonać, bo nad miastem kursuje Telegondola, czyli kolejka linowa. Dzięki niej można spojrzeć na wybrzeże Morza Czarnego z innej perspektywy i zrobić efektowne zdjęcia na Instagrama czy Facebooka. Podniebny tramwaj kursuje w godzinach 12.30 – 22.30 pomiędzy Aqua Magic, czyli parkiem wodnych rozrywek a budynkiem dawnego kasyna, który stanowi centralny punkt tutejszej promenady. Podczas przejażdżki można dokładnie dostrzec, jak niewielki pas ziemi oddziela zatokę Morza Czarnego od Jeziora Sutghiol, nad którym położona jest Mamaja.

Gondola nad Mamają

Gondola nad MamająKatarzyna AdamczakArchiwum autora

Imprezowe oblicze Mamai i Konstancy

Plażowanie w spokoju i z pewną dozą prywatności to tylko jedno z obliczy Mamai i Konstancy, bo miasta mają też swoją klubową, rozrywkową stronę. Dla spragnionych tańców i imprezowania nie zabraknie tu atrakcji. Na wybrzeżu można znaleźć liczne kluby, które po odpoczynku na plaży proponują aktywne spędzenie wieczoru na tańcach. Lokale położone nad brzegiem morza mają też cześć plażową, gdzie można znaleźć chwilę wytchnienia na leżaku czy huśtawce.

Plaża w jednym z klubów tanecznych w Mamai

Plaża w jednym z klubów tanecznych w MamaiKatarzyna AdamczakArchiwum autora

Grafik koncertów i festiwali, które odbywają się w Konstancy i Mamai jest mocno napięty. W maju i sierpniu odbywa się Sunwaves Festiwal, gratka dla fanów muzyki techno i house. Lipiec rozpoczyna Neversea Festival w Konstancy, ogromne muzyczne wydarzenie, gdzie na czterech scenach występuje ponad 200 artystów, wśród których co roku pojawiają się DJ-e ze światowej czołówki. W tym roku byli to: DJ Snake i Don Diablo. Na scenie pojawił się także Maluma. Jeszcze nie zdąży opaść kurz po rozmontowaniu sceny Neversea Festiwal, a już w Mamai rozpoczyna się rockowy festiwal Out Of Doors Fest. To tylko największe z wielu koncertów i festiwali, które odbywają się latem w Mamai i Konstancy.

Unikatowy na skalę europejską artefakt

Nie wszyscy lubią jednak hałaśliwe rozrywki i tańce do białego rana, dla tych którzy preferują poznawanie kultury danego kraju w nieco wyższej jej formie Konstanca i Mamają mają nie mniej bogatą ofertę. Detektywi tropiący przeszłość cywilizacji nie mogą pominąć Muzeum Historii i Archeologii przy Placu Owidiusza, gdzie znajduje się wiele cennych artefaktów z czasów, gdy Rumunia była częścią Imperium Rzymskiego. Można w nim zobaczyć między innymi Wenus z Tomis (tak w czasach rzymskich nazywano Konstancę) i unikatowy na skalę europejską posąg boga Glykona oraz jego towarzyszy z rzymskiego i egipskiego (posążek Izydy) panteonu. Ciekawostką są też pierwowzory współczesnych butelek, którymi karmiono dzieci.

Nie trzeba kupować biletu do muzeum, by obcować ze starożytną historią miasta. Można to też zrobić w Parku Archeologicznym, gdzie miejsce znalazły antyczne znaleziska. Park nie tylko pozwala przyglądać się historii z bliska, ale stanowi też doskonałe miejsce na ucieczkę przed palącym słońcem.

Muzeum Archeologiczne w Konstancy

Muzeum Archeologiczne w KonstancyKatarzyna AdamczakArchiwum autora

I legenda i podlotek znajdą tu swoje miejsce

Obcowanie z wysoką kulturą zapewnia także Muzeum Sztuki, gdzie w trzypoziomowym budynku znaleźć można dzieła wielkich rumuńskich mistrzów malarstwa i rzeźby. Sąsiadują tu obrazy ojca współczesnego malarstwa rumuńskiego — Nicolae Grigorescu i początkującej artystki — Iriny Dragomir, która w świecie znanych twórców, jest niczym podlotek. Dawne, płynne pociągnięcia pędzla, kolory natury i świat życia codziennego mieszają się tu z nowymi, twardymi, wręcz geometrycznymi kreskami i żywą kolorystyką, które opowiadają o emocjach. Muzeum Sztuki otwarte jest od środy do niedzieli w godzinach 10.00 – 18.00.

Muzeum Sztuki w Konstancy

Muzeum Sztuki w KonstancyKatarzyna AdamczakArchiwum autora

Ludzie morza

Jesteśmy nad morzem, więc nikogo nie zdziwi zapewne średniowieczna latarnia, którą wznieśli tu Genueńczycy. Dziś nie pełni już swojej funkcji, jest natomiast niewzruszonym światkiem historii, która zaprowadziła Konstancę na obecne miejsce — jednego z największych portów Europy. Miłośnicy militariów powinni odwiedzić Muzeum Marynarki Rumuńskiej, gdzie można zgłębiać nie tylko historię tutejszej floty, ale poznać dzieje żeglugi od czasów najdawniejszych. Muzeum otwarte jest od środy do niedzieli w godzinach 9.00 – 17.00.

Zagubić się w Konstancy

Będąc w Konstancy, warto zagubić się w uliczkach starego miasta, by doświadczać atmosfery miejsca i odnajdywać zaskakujące widoki. Obowiązkowym punktem pobytu w drugim co do wielkości mieście Rumunii, jest też spacer po promenadzie. Szczególnie polecam wybrać się tam wczesnym rankiem lub wieczorem. Krajobraz skąpany w pierwszych bądź ostatnich promieniach słonecznych mocno zapada w pamięć. Spacerując w tamtych okolicach nie sposób przejść obojętnie obok budynku dawnego kasyna — okazała budowla w secesyjnym stylu na pewno rzuci ci się w oczy.

Spacer po Konstancy

Spacer po KonstancyKatarzyna AdamczakArchiwum autora

Najlepszy termin na wakacje w Rumunii

Zobacz również:

Kiedy najlepiej zaplanować wakacje w Rumunii? Przedstawiciele lokalnej branży turystycznej odradzają maj, bo woda po zimie jest jeszcze zbyt chłodna — średnio ma tylko marne 16 stopni Celsjusza. Rumunom nie mieści się w głowie, że ktoś mógłby zanurzyć ciało w takiej zimnej wodzie, cóż widocznie rzadko bywają nad Bałtykiem (latem średnia temperatura naszego morza to 18,5 stopnia Celsjusza, w tym samym czasie Morze Czarne ma 24,5 stopnia Celsjusza). Jednak faktem pozostaje, że jeśli planujemy plażowanie i długie morskie kąpiele, to maj może być ryzykowny. W ciągu ostatnich siedmiu lat woda u wybrzeży Rumunii miewała temperaturę 22 stopni Celsjusza, aby bywały też maje, gdzie miała ona jedynie 11 stopni.

Promenada w Konstancy

Promenada w KonstancyKatarzyna AdamczakArchiwum autora

Natomiast w czerwcu możemy już bezpiecznie założyć, że woda będzie przyjemna. Odwiedziłam Rumunię początkiem lipca i z moich obserwacji wynika, że to również trafiony termin na wakacje — pogoda doskonała, woda ciepła, nie ma parawanów, nie ma tłumów turystów — kto chce odpocząć od tego typu “atrakcji” z pewnością polubi rumuńskie wybrzeże w lipcu.

Według Rumunów szczyt sezonu przypada w Mamai i Konstancy na sierpień, wtedy możemy spodziewać się nieco więcej osób na plażach, ale są one tak szerokie, że chyba nie może być mowy o przeludnieniu.  We wrześniu woda jest nadal ciepła, jednak trzeba pamiętać, że to już końcówka sezonu.

Rumuńskie wybrzeże Morza Czarnego z powodzeniem może konkurować z Bułgarią (szczególnie wśród tych, którzy nie lubią tłumów). Jest tu wiele atrakcji i możliwości spędzania wolnego czasu, niezależnie od tego czy lubimy imprezować, czy preferujemy spokojniejsze rozrywki. Skłamałabym, pisząc, że nie widać tu komunistycznej przeszłości Rumunii (co dla wielu może mieć swój urok), ale widać też tu jej historyczne korzenie i nowoczesność, która z siłą tornada wkracza do Konstancy i Mamai czyniąc je jeszcze bardziej komfortowymi miejscami na urlop.

“Polacy za granicą”: Raj dla miłośników samochodów. Kolekcja Iona ȚiriacaPolsat Play

INTERIA.PL

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?

Dołącz do nas … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułЖгли авто военных и оборудование критической инфраструктуры: в Киеве арестовали мужчин
Następny artykułPiknik Rodzinny w Brzustówku