Polipropylen to drugie obok polietylenu najbardziej popularne tworzywo sztuczne na świecie. Masowo wykorzystuje się w go w produkcji opakowań. Od polietylenu różni się głównie tym, że jest sztywniejszy i nieco łatwiej się go przetwarza. Polska, choć jest jednym z najważniejszych producentów opakowań w Europie, dotąd głównie importowała polipropylen, ale wkrótce i to się zmieni.
Z początkiem czerwca Grupa Lotos, Grupa Azoty, Grupa Azoty ZCh „Police”, Grupa Azoty Polyolefins, Hyundai Engineering oraz Korea Overseas Infrastructure & Urban Development Corporation (KIND) zawarły umowy finansowania projektu „Polimery Police”. Dzięki temu kosztem 1,5 mld euro pod Policami powstanie nowy duży kompleks chemiczny zajmujący się produkcją polipropylenu.
– To jedna z największych inwestycji nie tylko w polskim, ale też europejskim przemyśle. Ta budowa już trwa, koreański Hyundai, który jest nie tylko naszym partnerem kapitałowym, ale też generalnym wykonawcą, wszedł na plac budowy już na początku tego roku. „Polimery Police” to inwestycja ważna nie tylko dla nas, ale dla całej polskiej gospodarki. Grupie Azoty pozwoli na strategiczną dywersyfikację przychodów, a nasz kraj dzięki niej z importera polipropylenu stanie się jego eksporterem – komentował finalne zawarcie umów finansowania projektu dr Wojciech Wardacki, prezes Grupy Azoty.
Nowy zakład ma powstać do 2022 roku i wytwarzać do 437 tys. ton polipropylenu rocznie. Wtedy popyt na to tworzywo w Europie przekroczy 12 mln ton rocznie – nowa fabryka więc bez większych trudności znajdzie chętnych na swój produkt.
Niemal w tym samym czasie kiedy duże polskie koncerny chemiczne ustaliły z koreańskim partnerem warunki finansowania dla nowego zakładu pod Policami, Polipak, producent opakowań i worków foliowych na potrzeby przemysłu oraz gospodarstw domowych, będący również tegorocznym laureatem Diamentów Forbesa, poinformował o podpisaniu umowy o wartości 50 mln zł z firmą W.P.I.P. spod Poznania na budowę nowoczesnych budynków produkcyjnych, magazynowych i biurowych, o łącznej powierzchni ponad 20 tys. mkw., w Środzie Wielkopolskiej.
– W obecnej lokalizacji rozwój linii produkcyjnych jest już ograniczony, a zapotrzebowanie na nasze wyroby cały czas dynamicznie rośnie. Potrzebujemy nowej przestrzeni, w której zamierzamy zbudować jeden z najnowocześniejszych w Europie, a może nawet na świecie, zakład produkujący opakowania foliowe – komentował nową inwestycję Artur Gwardiak, prezes spółki Polipak.
Powyższe inwestycje to twardy dowód na to, że Polska nadal jest ważnym miejscem na europejskiej mapie przemysłu opakowaniowego. Pandemia koronawirusa niewiele pod tym względem zmieniła, inwestorzy dalej chcą rozwijać produkcję opakowań nad Wisłą, a do wymienionych przykładów budowy nowych zakładów opakowaniowych lub związanych z tym sektorem z łatwością można by dodać kolejne.
Dzieje się tak głównie z dwóch powodów. Branża opakowań jest silnie powiązana z sektorem spożywczym, który w czasie koronawirusa nie zanotował istotnych strat.
– 65 proc. opakowań jest produkowanych do żywności i napojów – podkreśla Beata Pyś-Skrońska, zastępca dyrektora Polskiej Izby Opakowań.
Poza tym Polska i szerzej, nasz region Europy Środkowej stały się po transformacji istotnym hubem przem … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS