Emerytura bez podatku Belki. OIPE a IKE
Od kilku dni Polacy mogą korzystać z pierwszego w naszym kraju ogólnoeuropejskiego programu pomagającego oszczędzać na starość (OIPE – Ogólnoeuropejski Indywidualny Produkt Emerytalny). Z ofertą uzupełniającą obecne w Polsce od lat rozwiązania w zakresie dodatkowego odkładania na emeryturę (np. IKE – indywidualne konto emerytalne) do polskich klientów wyszedł Finax – słowacka firma inwestycyjna, za którą – z 52-proc. udziałem – stoi Ivan Chrenko, najbogatszy Słowak (jego majątek amerykański „Forbes” szacuje na 1,6 mld dol., czyli ok. 6,75 mld zł).
Umocowane w unijnych przepisach OIPE pod wieloma względami przypomina IKE. Poza celem, w którym zostały stworzone (odkładanie dodatkowych, poza gwarantowanymi przez państwo, oszczędności na przyszłą emeryturę), największym podobieństwem, a zarazem korzyścią dla oszczędzających w ten sposób, są korzyści podatkowe. W przypadku Polski chodzi o 19-procentowy podatek, którym objęte są zyski kapitałowe (np. wypracowane przez pieniądze zdeponowane na lokacie bankowej czy przez inwestycje giełdowe); zyski wypracowane przez pieniądze odkładane w OIPE i IKE nie będą objęte podatkiem Belki. Zwolnienie nie będzie jednak bezwarunkowe – aby skorzystać z ulgi, oszczędzający muszą być cierpliwi, ponieważ wcześniejsza wypłata (przed ukończeniem 60. roku życia – w przypadku wcześniejszej emerytury 55. roku życia) oznacza konieczność odprowadzenia 19 proc. wypracowanego zysku fiskusowi. Żeby ustrzec się podatku Belki, trzeba spełnić jeszcze jeden warunek: dokonać przynajmniej po jednej wpłacie w pięciu różnych latach kalendarzowych. W perspektywie kilkunastu, a często kilkudziesięciu lat oszczędzania wydaje się to jednak formalnością. Tym bardziej, że wymagania co do minimalnych kwot wpłat (50 zł) nie wydają się wygórowane: aby uniknąć płacenia podatku, wystarczy więc w wariancie minimum łącznie 250 zł (rozłożone na pięć wpłat w pięciu różnych latach).
Oczywiście w przypadku tak niewielkiej inwestycji pożytek z OIPE czy IKE byłby w odniesieniu do przyszłej dodatkowej emerytury niezauważalny. Przy większych kwotach i tak długim horyzoncie oszczędzania — podobnie jak w przypadku programów emerytalnych — różnica między opodatkowanym a nieopodatkowanym zyskiem będzie jednak znaczącym czynnikiem, który warto wziąć pod uwagę planując swoje finansowe zabezpieczenie starości.
Limity wpłat na emeryturę
Zarówno program krajowy, jak i europejski (oba są w Polsce częścią tzw. trzeciego filaru emerytalnego) mają jednak ograniczenia dotyczące maksymalnych kwot, którymi można je zasilać. W 2023 r. w przypadku IKE jest to 20,8 tys. zł, w OIPE limit jest nieco większy – 21,3 tys. zł, ale od 2024 r. limity dla obu programów będą zrównane. Nie wiemy jeszcze, na jakim poziomie, choć możemy być pewni, że na wyższym niż obecnie. Wysokości rocznych limitów są bowiem powiązane ze wzrostem przeciętnego wynagrodzenia, które w ostatnich latach bardzo szybko rosło.
Limity rocznych wpłat na IKE
Fot.: Finax
Z dużym prawdopodobieństwem możemy więc założyć, że w przyszłości limity odkładania na emeryturę w IKE czy OIPE też będą się zwiększały. Jeśli przyjmiemy założoną w budżecie prognozę przeciętnego wynagrodzenia na 2024 r., wspólny dla obu produktów limit może w przyszłym roku wynieść nawet 23 472 zł, co pozwoliłoby odkładać po prawie 2 tys. zł miesięcznie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS