WTM London przygotowały raport o
stanie branży turystycznej. Połowa (53 procent) z 250 szefów firm
turystycznych, którzy wzięli udział w sondażu spodziewa się, że
sytuacja w turystyce poprawi się do poziomu z 2019 roku w ciągu
najbliższego roku, a co dziesiąty (10 procent) uważa, że takie
same wskaźniki jak w 2019 roku mogą odnotować już w czwartym
kwartale tego roku.
Zarazem jednak co czwarty
menedżer (24 procent) ocenia, że zarówno bieżący rok jak i
przyszły zakończą się bilansem słabszym niż przed pandemią i
oczekuje, że pełne odbicie nastąpi nie wcześniej niż w 2024
roku, a 9 procent szacuje, że powrót do normalności potrwa jeszcze
dłużej.
Autorzy raportu spojrzeli też na
odpowiedzi szefów firm turystycznych w podziale na regiony.
Najbardziej pesymistycznie sytuację widzą respondenci z Wielkiej
Brytanii – całkowitego wyjścia turystyki z kryzysu oczekują nawet
później niż w 2024 roku. Zatroskani są też jednak menedżerowie
z Europy kontynentalnej – 40 procent z nich nie spodziewa się
wyników podobnych do tych z 2019 roku przed 2024 rokiem.
Generalnie 60 procent pytanych
przyznaje, że w tym roku sytuacja w ich firmach się poprawiła, ale
jeszcze odbiega od tej sprzed trzech lat. 40 procent w dalszym ciągu
boryka się z trudnościami.
Większość problemów, z jakimi
branża musi się mierzyć, będzie odczuwalna także w przyszłym
roku – chodzi o rosnące koszty życia (45 procent odpowiedzi),
paliwa (15 procent) i o wojnę w Ukrainie (11 procent). Ta ostatnia
ma szczególne znaczenie dla firm, które mocno współpracowały z
rynkiem rosyjskim i ukraińskim, ale sondaż potwierdza, że
konsekwencje napaści Rosji na Ukrainę odczuwa 40 procent firm.
– Branża wychodzi z kryzysu
wywołanego przez pandemię koronawirusa, ale wyniki naszego badania
pokazują, że wielu me … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS