A A+ A++

Ze świata zaczynają spływać tzw. twarde dane dotyczące spustoszenia, jakie w gospodarce wyrządził koronawirus. W pierwszym kwartale 2020 r. PKB w krajach Unii Europejskiej zmniejszył się o 3,5 proc. wobec czwartego kwartału 2019 r. Gospodarka strefy euro skurczyła się o 3,8 proc.

Dynamika PKB w Unii Europejskiej i strefie euro (w proc., w ujęciu kwartalnym i rocznym)

To jednak niewielkie spadki w porównaniu z niektórymi gospodarkami narodowymi. W czwartek francuski urząd statystyczny poinformował o rekordowym kurczeniu się tamtejszej gospodarki – PKB stopniał w pierwszym kwartale o 5,8 proc. – najmocniej od 1949 r.

Dynamika PKB (czara linia) oraz konsumpcji (pomarańczowe słupki) Francji (w proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem)

W znacznym stopniu przyczynili się do tego sami Francuzi, którzy w obliczu pandemii bardzo mocno ograniczyli wydatki – konsumpcja prywatna w całym kwartale obniżyła się o 6,1 proc., a w samym tylko marcu wydatki gospodarstw domowych spadły o prawie 18 proc. – to najgorszy wynik co najmniej od 1980 r., kiedy INSEE zaczął je mierzyć. Wydatki na dobra trwałe były mniejsze niż w lutym o 48,8 proc.

Hiszpański urząd statystyczny podzielił się niemniej pesymistycznymi informacjami – spadek PKB wyniósł w tym kraju w pierwszym kwartale 5,2 proc., konsumpcja zmalała o 7,5 proc.

Dynamika PKB Hiszpanii (w proc., w porównaniu z poprzednim kwartałem)

Nie miało być aż tak źle

Ekonomiści obawiali się spowolnienia, jednak nie przypuszczali, że przybierze ono tak ogromne rozmiary. – Dane nie napawają optymizmem. Większa niż wskazywał konsensus rynkowy skala wyhamowania gospodarczego pokazuje, że bilans ryzyk dla wszelkich prognoz jest przesunięty wyraźnie w dół – przyznaje w rozmowie z „Forbesem” Marta Petka-Zagajewska, która w PKO BP kieruje zespołem analiz makroekonomicznych.

Zważywszy na to, że koronawirus pojawił się w Europie w dużej skali dopiero w ostatnim miesiącu pierwszego kwartału, a mimo to zachwiał gospodarką Starego Kontynentu, można się spodziewać, że rzeczywistą skalę zniszczeń poznamy dopiero w drugim kwartale.

– W pierwszym negatywnie ważył jedynie marzec. Dane za drugi kwartał będą znacznie mocniej obciążone koronawirusem – przyznaje ekonomistka.

Prognozy rynkowe dotyczące gospodarek europejskich w drugim kwartale, nawet jeśli tym razem okażą się trafne, to miód na serca defetystów: zakładają znaczne spadki PKB w całej Europie. Według prognoz PKO BP, w Polsce uda się uniknąć spadku dynamiki PKB poniżej zera tylko w pierwszym kwartale. Później będzie o tym można pomarzyć.

– Pierwszy kwartał był u nas zaledwie muśnięty pandemią. W drugim po wzroście nie pozostanie nawet nikły ślad. Przewidujemy spadek PKB (wobec drugiego kwartału 2019 r.) o 6,8 proc. – mówi Marta Petka-Zagajewska.

Dużo? To i tak niezłe prognozy na tle innych krajów. Dla przykładu: gospodarka Niemiec, głównego partnera handlowego Polski, ma się, według prognoz niemieckich analityków, skurczyć w drugim kwartale o prawie 10 proc. Podobny spadek ma zaliczyć PKB Francji. Gospodarka Włoch ma odczuć skutki COVID-19 jeszcze dotkliwiej – ma się zmniejszyć o ponad 12 proc.

Ludzie się boją o przyszłość

To efekt zamrożenia, często z dnia na dzień, europejskich gospodarek. Ale też obaw zwykłych ludzi, którzy w obliczu koronawirusa zaczęli bać się o przyszłość i dokładniej liczyć pieniądze.

– Konsumenci rzadziej wychodzą z domów, mniej zarabiają i mniej kupują. Poza tym zrujnowane zostało ich poczucie bezpieczeństwa finansowego. Nawet ci, których sytuacja finansowa jest dobra zabezpieczają się na przyszłość i budują poduszkę oszczędnościową, bo nie wiedzą, co będzie – zauważa ekonomistka PKO BP. Zwraca przy tym uwagę, że utracone poczucie bezpieczeństwa odbudowuje się powoli. Szczególnie, gdy rośnie bezrobocie, co wydaje się nieuniknione.

– Odbudowywanie zatrudnienia to także proces długotrwały. Obawiam się, że powrót do aktywności zakupowej sprzed wybuchu pandemii nie nastąpi ani w 2020, ani nawet w 2021 roku. To może być pieśń dopiero roku 2022 – uważa ekonomistka.

Niechęć do zakupów i obawy o stan portfeli mieszkańców to niejedyne problemy, z jakimi mierzyć się muszą gospodarki w dobie COVID-19.

Jak zauważa Marta Petka-Zagajewska, przez restrykcje sanitarne nałożone na społeczeństwa zmniejszy się wydajność pracowników, co ograniczy produkcję. – Widzimy też problemy podażowe związane z łańcuchami dostaw: jeśli nawet fabryka we Francji wznowi produkcję, ale jej partner w Niemczech tego nie zrobi, nie będzie działała na pełnych obrotach. Przy zaburzeniu popytu firmy będą bardzo ostrożnie wznawiały produkcję – muszą mieć na uwadze to, ile zmieści się w magazynach, które często już są przepełnione. Takich negatywnych czynników bardzo dużo – mówi ekonomistka PKO BP.

Powrót do starego świata

Mimo że rządy poszczególnych krajów, w tym Polski, próbują powoli odmrażać gospodarki, a firmy – wznawiać produkcję, prognozy dotyczące PKB na nadchodzące miesiące i kwartały są niewesołe.

– To, że otworzymy galerie handlowe, nie znaczy, ze będzie tam tyle samo ludzi, którzy będą kupowali tyle samo co przed wybuchem epidemii. W trzecim kwartale nie powinniśmy już jednak dalej spadać – PKB w Polsce (wobec drugiego kwartału) powinien być na lekkim plusie. Nie oznacza to wspinania się, lecz stabilizację na niskim poziomie. Według naszych prognoz w całym roku gospodarka skurczy się o 3,5 proc. Wydaje mi się jednak, że to może być nadmiernie optymistyczny scenariusz – przyznaje ekonomistka PKO BP.

W tym kontekście bardzo istotne będą dane za kwiecień, które dadzą obraz gospodarki obarczonej w całości skutkami pandemii. – Po publikacji podejdziemy jeszcze raz do prognoz. Spodziewam się, że będą zmierzały w kierunku -5 proc. w horyzoncie 2020 roku – mówi Marta Petka-Zagajewska.

Mocniejsze odbicie ma się pojawić później. – Przełomowa będzie szczepionka na koronawirusa, która zdejmie z ludzi strach i da nam poczucie, że jesteśmy zabezpieczeni, by móc funkcjonować na zasadach starego świata – uważa ekonomistka PKO BP.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUlice na Śląsku jak rwące potoki. W majówkę również popada i zagrzmi
Następny artykułPowiatowe wsparcie na ochronę zabytków