Śląskich europarlamentarzystów z Lewicy, Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości połączyło unijne rozporządzenie metanowe, które zagraża istnieniu polskich kopalń.
Parlament Europejski ma wkrótce głosować nad projektem rozporządzenia – w Polsce znanym jako “dyrektywa metanowa”, określającego dopuszczalny poziom emisji metanu z kopalń węgla kamiennego. Wcześniej projekt został zaakceptowany przez Radę Unii Europejskiej. Polska głosowała przeciw, ale jej głos był odosobniony. Zgodnie z projektem od 2027 r. wolno będzie emitować nie więcej niż 5 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla (od stycznia 2031 r. – 3 tony). Tymczasem polskie kopalnie emitują średnio od 8 do 14 ton. Kary za przekroczenie norm będą drakońskie. W praktyce oznaczałoby to zamknięcie niemal wszystkich kopalń już za kilka lat. Tymczasem umowa społeczna zawarta z KE mówi, że ostatnie zakłady wydobywcze węgla energetycznego mają zostać zlikwidowane w 2049 roku. Zagrożone jest również funkcjonowanie kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej, które wydobywają węgiel koksowy, uznany za surowiec strategiczny dla Unii Europejskiej, służący do produkcji stali.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS