Z badania przeprowadzonego przez bank Otkritie i firmę ubezpieczeniową Rosgosstrakh na początku czerwca wynikało, że 47 proc. Rosjan zamierzało wyjechać na urlop. Większość z nich (40 proc.) zapewniła, że spędzi wakacje tam, gdzie zaplanowała. Atak Rosji na Ukrainę nie wpłynął na zmianę ich decyzji.
Gdyby nie ograniczenia, podróżowaliby do Włoch, Turcji czy Francji. Ich podróżnicze marzenia pod koniec maja zbadało rosyjskie centrum badawcze NAFI. Rosjanie wymieniali też: Chiny, Egipt, Niemcy, Japonię, Hiszpanię, Tajlandię, USA, Indie, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Grecję, Wielką Brytanię, Brazylię, Australię, Wietnam, Kubę, Szwajcarię oraz Cypr.
Z milionów do dziesiątek tysięcy
Z najnowszych danych Stowarzyszenia Organizatorów Turystycznych Rosji (ATOR) wynika, że liczba turystów wyjeżdżających do Europy z milionów skurczyła się do dziesiątek tysięcy w porównaniu z rokiem przed pandemią. Rosjanie do krajów Starego Kontynentu udają się przez Stambuł i Dubaj. Ile konkretnie rosyjskojęzycznych turystów odwiedza teraz Europę, ATOR nie podaje.
“W 2019 roku plus minus milion turystów z Rosji podróżowało w celach turystycznych do każdego kraju Unii Europejskiej, z wyjątkiem Francji, Wielkiej Brytanii i krajów Skandynawii, gdzie te liczby były większe” – przekazała dyrektor wykonawcza ATOR Maja Łomidze. Przez lata Europa była dla Rosjan celem numer jeden turystycznych pobytów.
Z danych rosyjskiej agencji turystycznej wynika, że tylko ok. 5 proc. turystów z Rosji wypoczywa w Europie. Korzysta na tym krajowa branża turystyczna. Największą popularnością cieszy się Krasnodarski Kraj, gdzie znajduje się m.in. Soczi. Wciąż jednak są tacy, którzy wolą wypoczywać za granicą. Wyjeżdżają do Turcji, Zjednoczonych Emiratów Arabskich czy na Malediwy.
Gdy popatrzy się na statystyki opublikowane przez ATOR z 2019 roku, rzeczywiście widać, że do tej pory Europa cieszyła się ogromnym zainteresowaniem wśród Rosjan. Finlandię z 5,5 mln obywateli odwiedziło niewiele mniej turystów z Federacji Rosyjskiej (3,9 miliona). Trzy lata temu do Estonii wjechało więcej Rosjan (1,9 miliona), niż wynosi liczba mieszkańców (1,3 mln). Niemcy odwiedziło 1,4 miliona, a Włochy 1,3 miliona.
Pomiędzy danymi
Na zmianę wyborów kierunków wakacyjnych na pewno wpływają sankcje gospodarcze, które nałożono na Rosję. Lista tzw. przyjaznych państw jest krótka, a na miejscu często wypoczywających Rosjan spotyka ostracyzm. O tym wprawdzie nie wspomina rosyjska agencja, ale ten trend jest zauważalny.
“Przez lata filozofia rosyjskiego turysty na Zachodzie była prosta: wystarczy mieć reklamówkę waluty, by otrzymać wszystko. Teraz często boleśnie się przekonują, że wielu hotelarzy, właścicieli pensjonatów, restauratorów itp. po prostu nie chce ich u siebie” – zauważa Rzeczpospolita.
Rosjanie spędzają urlop w kraju
Badanie przeprowadzone przez bank Otkritie i firmę ubezpieczeniową Rosgosstrakh na początku czerwca pokazywało już nastroje panujące wśród Rosjan, choć były jeszcze bardziej optymistyczne. Wówczas 8 proc. respondentów zamierzało wyjechać za granicę, do krajów dostępnych dla Rosjan: Turcji, Tunezji czy Egiptu.
27 proc. Rosjan odpowiedziało, że zamierza wyjechać do rosyjskich kurortów. Kolejne 18 proc. planowało spędzić wakacje, podróżując po Rosji, ale nie pozostając w kurortach turystycznych. Aż 24 proc. odpowiedziało, że będzie wypoczywać w swoich domach na wsi.
Źródło: Rzeczpospolita, Russian Travel Digest, Gazeta.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS