A A+ A++
Plany zamieniły się w rzeczywistość, a Loverowi właśnie zakończyli swoją dwumiesięczną podróż. Ich wspomnienia możecie przeczytać na fanpagu Loverowi.
Przypomnijmy, że Loverowi to para zakochanych rowerzystów z nieprzypadkowymi romansami – górskie wyprawy i ciekawe miejsca. Płeć piękna ma na imię Ola, a brzydsza część to Daniel. Oboje pochodzą z Mazur – Aleksandra jest dumną reprezentantką gminy Grunwald i miejscowości Kiersztanówko, Daniel pochodzi z gminy Barciany.
Każdą wolną chwilę spędzają na jednośladach lub drepcząc po szlakach.
W pewnym momencie swojej wspólnej historii postanowili podzielić się ze światem tym, co robią. Okazało się, że jest sporo osób, którym to się podoba, a ich przygody bywają inspiracją.
Między 10 czerwca, a 9 sierpnia odbyła się ich wcześniej zapowiadana rowerowa wyprawa przez Europę – EuroBajka!
Oto ich podsumowanie wyprawy:
Na dwóch mocno średniej klasy rowerach przejechaliśmy ponad 3700 kilometrów, podjechaliśmy 30 000 metrów pod górę, spaliśmy w namiocie na dziko i daliśmy ponieść się przygodzie.
Wyruszyliśmy z Rybnika, po 58 dniach dotarliśmy do Zgorzelca, a wcześniej odwiedziliśmy takie państwa jak Czechy, Austria, Słowacja, Słowenia, Chorwacja, Włochy oraz Niemcy. Wyprawowy pamiętnik aż pęka w szwach, karty pamięci zapisały ponad 18 godzin wideo, a poznani, wspaniali ludzie tylko domykają całość.
EuroBajka miała wszystko, momenty wspaniałe i chwile kryzysu i strachu. Do jednych z najpiękniejszych momentów z pewnością należały zaręczyny w weneckiej gondoli, zakończone sukcesem. Wielkie wrażenie zrobiły na nas idealnie czyste rzeki, jeziora i morze Adriatyckie. Odwiedziliśmy dziesiątki zamków i pałaców, z których na pierwsze miejsce wysuwa się włoski zamek Miramare.
Z drugiej strony, zmagaliśmy się z udarem słonecznym, zatruciem pokarmowym, zjedzoną przez bankomat kartą płatniczą, czy covidowymi utrudnieniami. Noclegi na dziko również nie zawsze były bajkowe, tak lekko mówiąc. Nic przyjemnego nie ma, gdy namiot obsiada rój bąków bydlęcych. Namiot rozbity w pobliżu pola winorośli może wydawać się super pomysłem, ale gdy dodamy do tego szalejącą burzę z silnym wiatrem robi się już odrobinę groźnie.
Mimo wszystko, te prawie dwa miesiące wyprawy to spełnienie marzeń. Polecamy każdemu!
Serdecznie zapraszamy na naszych facebook, youtube oraz instagram, gdzie znajdziecie więcej historii i przeżyć z EuroBajki.
A co przed nami? Mamy wiele planów, tych większych i mniejszych. Chcielibyśmy inspirować do aktywnego spędzania czasu na coraz większą skalę. Jeżeli chciałbyś pomóc w naszych kolejnych wyprawach to jesteśmy otwarci na współpracę!
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzeremietiew: Biden miał informacje, że Afgańczycy trzymają się mocno
Następny artykułDarowizna na rzecz szpitala z podwójną ulgą