– Właśnie teraz, w ostatnich miesiącach roku, jest najlepszy moment na ten krok – tak Ministerstwo Finansów zachęca firmy do skorzystania z alternatywnego wariantu estońskiego CIT, tzw. rezerwy inwestycyjnej. Przygotowało w tej sprawie projekt objaśnień podatkowych i namawia do zgłaszania uwag (do 22 listopada br.).
Estoński CIT to ulga dla spółek z o.o. i akcyjnych, które zarobione pieniądze przeznaczają na inwestycje. Podatek zapłacą, dopiero gdy zdecydują się wypłacić zysk wspólnikom. Ta możliwość obowiązuje od 1 stycznia br.
Czytaj więcej
Drugi wariant to rezerwa inwestycyjna, która pozwala szybciej rozliczyć koszty. Spółka, która chce skorzystać z tej preferencji, musi założyć specjalny rachunek, a także utworzyć fundusz na cele inwestycyjne z zysku osiągniętego za poprzedni rok. Odpisy na ten fundusz są podatkowym kosztem. Pod warunkiem wpłacenia środków pieniężnych w wysokości odpisu na rachunek.
– Efektem jest superamortyzacja, czyli szybsze rozliczenie inwestycji w kosztach – podkreśla Ministerstwo Finansów. Dodaje, że wiele firm może już z dużym prawdopodobieństwem oszacować osiągnięty w tym roku dochód i podatek, który trzeba będzie od niego zapłacić. Założenie rezerwy inwestycyjnej pozwoli na wyzerowanie tego podatku – zachęca fiskus.
Pieniądze wpłacone na rachunek nie mogą jednak bezczynnie na nim leżeć. Trzeba je wydać na cele inwestycyjne. I to już w następnym roku. Chyba że spółka prześle do urzędu skarbowego informację o swoich planach, wtedy ma więcej czasu na inwestycję.
Co jednak, gdy środki z rachunku nie zostaną wydane na cele inwestycyjne w określonym terminie lub zostaną przeznaczone na inne potrzeby?
– Spółka zobowiązana będzi … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS