A A+ A++

Intrygujący plakat, plotki o nawiązaniu przez TVP VOD realnej rywalizacji z Netfliksem, a także zapowiedzi o rozbuchanej serialowej produkcji rozbudzały apetyt widzów. “Erynie”, czyli adaptacja powieści Marka Krajewskiego wzbudzały ogromne zainteresowanie. Zwłaszcza że zapowiedzi jej realizacji przewijały się od blisko dekady.

W końcu – produkcja ujrzała światło dzienne, ale szybko okazało się, że pozostawia wiele do życzenia. Szczególnie biorąc pod uwagę tak rozciągnięte przygotowania. “O ile czasu tego raczej nie można uznać za zmarnowany (bo nigdy nie powinno być go szkoda na kulturę i sztukę), oczywiste jest, że takie ‘przeleżałe’ pomysły nie zawsze świadczą o pogłębionej refleksji i dopracowaniu, a raczej – jak w tym przypadku – mogą stanowić o braku świeżego podejścia do tematu” – pisała Małgorzata Czop w swojej recenzji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wskazała też, że twórcy prawdopodobnie chcieli stworzyć coś na kształt “Króla” Szczepana Twardocha w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego, ale niestety, do osiągnięcia tego poziomu wiele brakowało. Premierę serialu określiła wprost “bolesnym falstartem”.

“Edward Popielski (w tej roli Marcin Dorociński), cokolwiek narwany i niespokojny były stróż prawa, intelektualista i erudyta, prowadzi w przedwojennym Lwowie własne śledztwo związane z serią tajemniczych morderstw, które wstrząsają miastem. Kluczem do rozwikłania zagadek okazuje się być szyfr oparty na hebrajskich inskrypcjach, a jego odcyfrowanie może pomóc w zapobiegnięciu kolejnym zbrodniom. O ile krótkie streszczenie fabuły wydaje się intrygujące i zachęcające, samo wykonanie zachwytów absolutnie nie wzbudza” – dodała.

Jak dotąd serial z Marcinem Dorocińskim w roli głównej można było obejrzeć wyłącznie na TVP VOD. Jesienią, według zapowiedzi Mateusza Matyszkowicza, ma trafić na antenę i być nadawany na kanale TVP HD. I jak się okazuje, jeszcze przed telewizyjną premierą może wzbudzać emocje. Prezes TVP stwierdził, że ze względu na treść i charakter serialu teoretycznie powinni podejść do emisji bardziej restrykcyjnie, niż wymaga to prawo.

Oznaczałoby to, że musiałby być zakwalifikowany jako produkcja dla widzów od 18. roku życia. – Jednak trzymając się litery prawa i podchodząc mniej restrykcyjnie, nie ma przeszkód, by udało się je zakwalifikować dla widzów od 16. roku życia – powiedział prezes portalowi wirtualnemedia.pl.

Ostatecznie więc “Erynie” będą mogły być nadawane na TVP HD w tzw. “prime time”, czyli ok. 20:00. Jeśli jednak serial trafi na TVP1 lub TVP2, w ramówce znajdzie się dopiero ok. 23:00. Jesteście ciekawi tego serialu?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWróciły opłaty za przejście wzdłuż kolejki na Gubałówkę. PKL grożą sądem (zdjęcia)
Następny artykułGwiazdor YouTuba kupił nowe Ferrari. Nie wytrzymało z nim nawet godziny