Dzisiaj zapoznamy was z przesądną Nataszą, dowiemy się, czemu Maklakiewicz nigdy się nie ożenił oraz zdradzimy pomysł na beznadziejny prezent rocznicowy…
– Miśku, co mi kupisz na rocznicę?
– Jeszcze nie wiem, kochanie. A ty co mi kupisz?
– Moja cipka będzie moim najlepszym prezentem dla ciebie.
– No to ch*ja dostaniesz…
by edward
* * * * *
Podobno nowy Kapitan Ameryka będzie gejem. Hmmm… Myślę, że nie tylko fani będą mieli ból dupska…
by Chicken
* * * * *
Pomyśleć tylko, ledwo rok temu chodziliśmy z gołymi twarzami, jak jaki tłum dziwek!
by nicku
* * * * *
– Co to jest „żydowski seks tantryczny”?
– To zwykły seks z żoną, ale w obecności jej matki, która udziela rad.
by Peppone
* * * * *
– Doktorze, czy długo mi te objawy po przebyciu Covida się utrzymają?
– Możliwe, że nawet rok!
– A, to kurew**a, mogła mnie normalnie, jak człowiek, rzeżączką zarazić…
by Shameus
* * * * *
Zdzisław Maklakiewicz wielokrotnie był nagabywany przez bliskich dlaczego się nie żeni.
Jedno z najlepszych wyjaśnień przybrało formę monologu wygłoszonego podczas zakrapianej imprezy.
Ciotka znowu mnie zapytała „Zdzisiu, a czemu ty się nie żenisz?”. No to ja, wiesz, mówię jej „Ciociu, ja jestem aktorem. Kiedy pracuję nad rolą, muszę mieć ciszę, a kobieta będzie mi tylko na okrągło głowę zawracała: Zdzisiu to, Zdzisiu tamto. Wie ciocia, ja już kiedyś spotkałem taki, wydawałoby się, ideał. Mianowicie wsiadłem rano do tramwaju, żeby jechać na próbę, dwa przystanki dalej wsiadła ona. Skrzyżowanie spojrzeń, błysk porozumienia – i wiesz – już widzę, że mnie poznała, ale nie odzywa się. Wysiadam, idę do teatru, próba, spoglądam – jest jakimś cudem na widowni. Kończymy próbę. Ona czeka przed wejściem i dalej milczy, zapraszam ją do kawiarni, aprobujące skinienie głową. Idziemy cały czas milcząc. Potem, wie ciocia, spacer – również w milczeniu. Idziemy na przedstawienie, po przedstawieniu, wie ciocia, SPATIF, a ona cały czas milczy. Zapraszam ją do siebie, wchodzimy i wiesz, ona nie zgrywa cnotliwej Zuzanny, tylko przechodzimy do relacji damsko-męskich. Jest nam upojnie, gdy nagle ona zaczyna: Tak, tak, mocniej, jeszcze. I tak przez 5 minut. No ni cholery, każda jest gadatliwa.
by walter1967
* * * * *
Niedawno uświadomiłem sobie, że mój pierwszy seks miał miejsce w ubiegłym wieku i zrobiło się strasznie smutno…
by nicku
* * * * *
Natasza zostawiła chłopaka, który miał 13 cm i odeszła do takiego, który ma 18 cm. Przesądna, co zrobić…
by Peppone
* * * * *
Pora na humor archiwalny, czyli co nas bawiło sto Eropaków temu:
Turystka w Paryżu zaczepia tubylca:
– Mógłby mi pan powiedzieć, jak się dostanę do Luwru?
– Luwr tyle lat stał, madame, to i te parę minut jeszcze poczeka. Zapraszam do mnie, mam tu obok przytulną garsonierę – przyrządzę coś pysznego, napijemy się wina, posłuchamy muzyki, narysuję pani plan…
– O nie, nie! Według tego planu już mnie dziś dwa razy wydupczyli!
by edward
* * * * *
Trzej kierowcy ciężarówek trafiają po śmierci przed oblicze św. Piotra, który u bram niebios zadaje im pytania. Pierwszy staje przed Piotrem kierowca cysterny Shell:
Święty Piotr: Czy oszukiwałeś kiedyś w raportach przewozowych?
Kierowca nr 1: Na Boga! Nigdy! Zresztą nowoczesne systemy kontroli zamontowane w naszych ciężarówkach w stu procentach wykluczały nadużycia.
Święty Piotr: A czy kiedykolwiek zdradziłeś żonę?
Kierowca nr 1: O nie, przysiągłem jej wierność i w niej wytrwałem.
Święty Piotr: Żyłeś dobrze, przejdź przez bramę i wstąp we wrota nr 1.
Drugi stanął przed świętym kierowca z Schenker Logistics. Piotr zadaje mu te same pytania i otrzymuje te same odpowiedzi. Kierowca przechodzi przez bramę i wrota nr 1.
Ostatni do rozmowy podchodzi pan Wiesiek, kierowca kopalni węgla kamiennego.
Święty Piotr: Czy oszukiwałeś kiedyś w raportach przewozowych?
Kierowca nr 3: No, bez tego to ten pierdolony biznes nigdy by się nie opłacił. Zawsze się coś na lewo sprzedawało.
Święty Piotr: A czy kiedykolwiek zdradziłeś żonę?
Kierowca nr 3: No, na wylotówce z Nowego Tomyśla stoi taka kurwa, która robi najlepszą laskę na świecie. Zawsze przy niej stawałem.
Święty Piotr: Idź więc synu przez bramę we wrota nr 2.
Kierowca nr 3: Ale jak to, kurna? Czemu ci frajerzy poszli do pierwszych drzwi, a ja mam iść do drugich?
Święty Piotr: Synu! Oni poszli do piekła za kłamstwo. Ty i ja jedziemy do Nowego Tomyśla.
by arendeight
* * * * *
Facet w seks-shopie.
– Proszę mi pokazać tę dmuchaną lalę.
– Proszę bardzo.
– Kiedy ją wyprodukowano?
– W styczniu 2005.
– E, to Koziorożec. Nie pasujemy do siebie.
by edward
* * * * *
Chcesz więcej świntuszenia? Tutaj znajdziesz wszystkie poprzednie Eropaki!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS