Brak w tym logiki – tak o działaniach firmy Energa Kogeneracja, która zamierza wprowadzić podwyżki cen ciepła o 34%, mówił podczas konferencji prasowej w Urzędzie Miejskim Witold Wróblewski prezydent Elbląga. Prezydent wskazywał, że są to działania, które finalnie uderzą w odbiorców, a więc mieszkańców Elbląga.
– Kwestie ceny ciepła zawsze są dla nas sprawą ważną, a sposób kształtowania tej ceny jest określony w stosownych przepisach. Jestem zdumiony tym co dzieje się w kwestii planowanych przez Energę Kogenerację podwyżek cen ciepła. Postanowiliśmy zaprotestować, widząc planowane przez tę spółkę Skarbu Państwa podwyżki cen za energię. Wzrost taryfy planowany jest o 34% od 1 lutego tego roku – wskazywał prezydent Wróblewski – Tymczasem nasz EPEC na koniec sierpnia minionego roku wnioskował o obniżenie taryfy o 25%. Na podstawie jakich więc danych można złożyć wniosek do Urzędu Regulacji Energetyki o podwyżkę 34 %? Nikt z mieszkańców nie zrozumie sensowności takiego działania, brak w tym logiki – podkreślił Wróblewski.
Prezydent poinformował, że wystosował pismo do Ministra Aktywów Państwowych z prośbą o interwencję w sprawie ograniczenia praktyk stosowanych w Elblągu przez firmę Energa Kogeneracja. Poniżej, w linku, treść pisma prezydenta:
Pismo Prezydenta Elbląga do Ministra Aktywów Państwowych
Do naszej redakcji swoje stanowisko przesłała również spółka ENERGA Kogeneracja.
W związku z wydaniem przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE) decyzji o zatwierdzeniu nowej taryfy dla Energi Kogeneracji (EKO), spółka chce przedstawić kilka faktów ważnych dla zrozumienia, jak została ona skonstruowana.
Przez blisko rok, od marca 2023 roku, prezes URE dokładnie analizował wszystkie aspekty nowej taryfy EKO, aby możliwie najlepiej wyważyć komfort mieszkańców Elbląga (oraz innych miast, w których działa spółka) i bezpieczeństwo ciągłości funkcjonowania firmy.
Większość kosztów związanych z zabezpieczeniem dostaw ciepła, które Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej (EPEC) dostarcza mieszkańcom, ponosi EKO. Źródła pracujące w Elektrociepłowni Elbląg są fundamentem miejskiego systemu ciepłowniczego w Elblągu, odpowiadając za produkcję energii cieplnej pokrywającej co najmniej 80% rocznego zapotrzebowania miasta.
Gdyby Prezes URE nie uwzględnił w taryfie stawek, które umożliwiają spółce ciągłość pracy i produkcji, mogłoby to uderzyć bezpośrednio w bezpieczeństwo cieplne elblążan
Wcześniejsza taryfa obowiązywała formalnie do końca maja 2023 roku, ale zawarte w nich stawki obowiązują do końca stycznia 2024 w związku z procesem administracyjnym dotyczącym rozpatrzenia wniosku EKO o wydanie nowej taryfy dla ciepła, który trwał w URE.
W związku z tym od czerwca 2023 aż do wejścia w życie nowej taryfy spółka nie obciążała mieszkańców Elbląga m.in. znacznie wyższymi kosztami zmiennych cen surowców energetycznych. Spółka ponosiła je we własnym zakresie i bez odzwierciedlenia w bieżących stawkach i rozliczeniach za ciepło.
Przyczyny zmiany stawek w taryfie
Nowa taryfa kształtowana jest przede wszystkim przez dynamiczne zmiany niezależnych od spółki kosztów zmiennych, obejmujących głównie ceny surowców energetycznych. Co więcej, nowa taryfa EKO to pierwsza, w której pełen wyraz znajdują skutki trudnej sytuacji geopolitycznej i związanej z tym dynamiki zmian rynkowo-gospodarczych, chociażby na rynku surowców energetycznych. Wcześniejsza taryfa stanowi w związku z tym niską bazę dla stawek i cen w nowej taryfie, w związku z czym różnice w wysokościach są wyraźne.
Zmiana jednostkowej ceny ciepła w nowej taryfie EKO zostanie ograniczona dla odbiorców uprawnionych zgodnie z obowiązującymi przepisami, m.in. ustawą z 15 września 2022 roku o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw. Spółka nadmienia jednak, że ostatecznej kalkulacji cen dla odbiorcy końcowego dokona EPEC.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS