A A+ A++

Dzięki wsparciu sponsorów Enea Zastal BC w Łańcucie pierwszy raz mógł zagrać w pełnym składzie. Na początku z Sokołem szło łatwo, potem zrobił się dreszczowiec…

Firma Stelmet znów jest sponsorem koszykarskiego klubu z Zielonej Góry. Głównie dzięki niej Zastalowi udało się spłacić wystarczającą część długów, by otrzymać licencję na korzystanie z usług koszykarzy z zagranicznym paszportem. Po serii trzech porażek na otwarcie sezonu (mowa o krajowej lidze) w niedzielę podczas meczu z Sewetronics Sokołem Łańcut wreszcie zadebiutowali Darious Hall i Kamaka Hepa, a także ściągnięty dodatkowo James Washington.

Początek zielonogórzanie mieli mocny. W połowie drugiej kwarty prowadzili już 34:18. Później wyszedł brak zgrania. Gospodarze do przerwy odrobili straty głównie za sprawą indywidualnych popisów Coreya Sandersa (18 pkt) i Tylera Cheese’a (21 pkt). 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Krakowie wciąż trwa głosowanie. “Nie było sygnałów, że nastąpi taki pik”
Następny artykułBartłomiej Kubicz: Dla nas może się zmienić bardzo wiele