Dzięki wsparciu sponsorów Enea Zastal BC w Łańcucie pierwszy raz mógł zagrać w pełnym składzie. Na początku z Sokołem szło łatwo, potem zrobił się dreszczowiec…
Firma Stelmet znów jest sponsorem koszykarskiego klubu z Zielonej Góry. Głównie dzięki niej Zastalowi udało się spłacić wystarczającą część długów, by otrzymać licencję na korzystanie z usług koszykarzy z zagranicznym paszportem. Po serii trzech porażek na otwarcie sezonu (mowa o krajowej lidze) w niedzielę podczas meczu z Sewetronics Sokołem Łańcut wreszcie zadebiutowali Darious Hall i Kamaka Hepa, a także ściągnięty dodatkowo James Washington.
Początek zielonogórzanie mieli mocny. W połowie drugiej kwarty prowadzili już 34:18. Później wyszedł brak zgrania. Gospodarze do przerwy odrobili straty głównie za sprawą indywidualnych popisów Coreya Sandersa (18 pkt) i Tylera Cheese’a (21 pkt).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS