Do 21 grudnia czekali na domowe zwycięstwo w Orlen Basket Lidze koszykarze Enei Stelmetu Zastalu. Zielonogórzanie doczekali się w czwartkowy wieczór. Podopieczni Davida Dedka pokonali PGE Spójnię Stargard 105:93.
Pierwsze dwie kwarty w wykonaniu zielonogórzan były jednymi z najlepszych, jeśli nie najlepszymi w całym sezonie. Zastal grał w świetnym tempie, niemal bezbłędnie (tylko jedna strata!), a do tego na wysokiej skuteczności i bardzo zespołowo. Efekt to 22 asysty zgromadzone już po 20 minutach gry i przede wszystkim prowadzenie do przerwy aż 61:40.
Po przerwie Spójnia zabrała się za odrabianie strat. Trzecia kwarta to był najlepszy okres gry gości w Zielonej Górze. Prowadzenie Zastalu dosłownie topniało w oczach. Niecałe 2 minuty przed końcem tej części spotkania, gdy 2 punkty zdobył Wesley Gordon Zastal prowadził, ale już tylko 73:70. Kwartę jednak celną “trójką” skończył Michał Kołodziej i przed ostatnią odsłoną gospodarze mieli 8 punktów przewagi.
Na dystans Zastal zdołał też utrzymać rywali w czwartej kwarcie. Ważne punkty dorzucał m.in. Paweł Kikowski, który w tym spotkaniu świętował indywidualnie przekroczenie bariery 5 tys. punktów, zdobytych na parkietach PLK. Gdy 50 sek. przed końcem “Kiko” trafił z dystansu, Zastal prowadził 102:89 i stawało się jasne, że kibice dostaną gwiazdkowy prezent w postaci upragnionego domowego zwycięstwa.
Najwięcej punktów dla gospodarzy 21, co jest też jego rekordem indywidualnym w karierze – zdobył Michał Kołodziej. Dla gości najwięcej 28 Devon Daniels. Zespołowo zielonogórzanie skończyli mecz z dorobkiem 32 asyst i zaledwie 7 strat.
Kolejny mecz Zastal rozegra już po świętach, 29 grudnia, czyli w kolejny piątek. W hali CRS zielonogórzanie podejmą Arged BM Stal Ostrów Wlkp. (19:30).
Zobaczcie materiał wideo z pomeczowymi wypowiedziami: Pawła Kikowskiego, Marcina Woronickiego i trenera zielonogórzan.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS