Nowoczesny silnik benzynowy zaprojektowany w duchu downsizingu szybko stał się popularny dzięki temu, że został umieszczony w wielu modelach marek Renault, Nissan i Dacia, a nawet Mercedes. Ogólnie jest chwalony, ale ma pewne bolączki, które w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić nawet do zniszczenia.
Niemal wszystkie samochody kompaktowe i segmentu B marek należących do Aliansu Nissan-Renault wyposażono w benzynowy motor 1.2 TCe. 4-cylindrowa jednostka z turbodoładowaniem i bezpośrednim wtryskiem z powodzeniem zastąpiła wolnossące silniki 1,6 litra. Najczęściej występuje w odmianach 115, 120, 125 i 130 KM, ale nie można go mylić z TCe wcześniejszej generacji o mocy ok. 101-103 KM z inną pojemnością (1149 cm3) – ten miał wtrysk pośredni.
Jednostka TCe charakteryzuje się dobrą dynamiką dzięki momentowi obrotowemu ok. 190-205 Nm od 2000 obr./min. Jednak dobra dynamika kończy się tam, gdzie zaczyna się wysoka masa auta. Dlatego do Megane, Pulsara czy Qashqaia średnio się nadaje. Dobrze sprawdza się za to w Dusterze, ale w obciążonym Kangoo już niekoniecznie. W takich modelach lepsze osiągi daje diesel 1.5 dCi przy dużo niższym spalaniu.
Silnik ogólnie zbiera dobre opinie, ale konstruktorzy zaliczyli kilka wpadek, takich jak zbieranie się nagaru czy nadmierna konsumpcja oleju. W niektórych partiach pojawiają się nawet duże nieszczelności, co może zakończyć się zatarciem. Największą jednak bolączką jest rozciągający się łańcuch rozrządu, który daje o sobie znać pukaniem o osłonę.
Gdyby jeszcze o sam łańcuch chodziło, to nic strasznego. Osoby, które wcześniej zauważą usterkę i wymienią mechanizm, zapłacą tylko za naprawę. Te, które nie dostrzegą problemu na czas, mogą zapłacić też za koła zmiennych faz rozrządu, pompę oleju, turbosprężarkę, a nawet najwyższą cenę, jaką jest zatarcie silnika. Problemem jest to, że rozciągnięty łańcuch generuje opiłki, które dostają się do układu smarowania.
Rozwiązaniem problemu jest częstsza, niż zaleca producent, wymiana oleju i co dwie-trzy wymiany kontrola łańcucha. Zaleca się wymianę oleju maksymalnie co 15 tys. km, najlepiej co 10 tys. km. Tymczasem zalecenia Renault to 30 tys. km, a Nissana 20 tys. km. Co ciekawe, do usterki rzadziej dochodzi w autach Renault. Zdaniem niektórych mechaników może to wynikać z faktu, że wskaźnik zmiany biegu na wyższy w autach Nissana zapala się wcześniej, przez co rozrząd jest mocniej obciążony przy niskich obrotach.
Zalety silnika 1.2 TCe:
- Dobra charakterystyka, szczególnie wersji powyżej 120 KM
- Niska awaryjność
- Dobry dostęp do części
Wady silnika 1.2 TCe:
- Brak możliwości jazdy na LPG
- Ryzykowne usterki, które mogą okazać się kosztowne
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS