- Macron zaproponował państwom Europy Środkowej roztoczenie nad nimi europejskiego parasola nuklearnego powstrzymywania, w którym Francja – jako główne mocarstwo atomowe w UE – mogłaby odgrywać szczególnie istotną rolę
- Prezydent Francji ocenił, że państwa europejskie wykazały się wielką naiwnością, zakładając od lat 80., że jeśli będą uczestniczyć w inicjatywach rozbrojeniowych, to inne kraje świata pójdą za ich przykładem
- Podkreślił, że Unia nie może być traktowana już więcej jak tylko atrakcyjny rynek, na którym istnieją świetne warunki dla graczy zewnętrznych, bo ci nie liczą się z potrzebami bezpieczeństwa samych Europejczyków
W ocenie francuskiego prezydenta, czasy gdy sprawy globalnego bezpieczeństwa nuklearnego decydowały się w negocjacjach bilateralnych między Waszyngtonem i Moskwą były charakterystyczne dla okresu zimnej wojny.
W opinii Emmanuel Macrona w obecnej sytuacji, gdy skala ryzyka w sferze bezpieczeństwa znacząco się rozszerzyła, konieczne jest przekształcenie negocjacji rozbrojeniowych, zwłaszcza w sferze broni strategicznej, w rozmowy co najmniej trójstronne, jeśli nie wielostronne.
Macron opowiedział się za tym, by Unia Europejska stała się jednym z sygnatariuszy przyszłego traktatu dotyczącego ograniczenia zbrojeń strategicznych, ze szczególnym udziałem Francji, która po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE jest głównym mocarstwem jądrowym Unii.
Jak podkreślił, Europa musi stać się stroną rozmów rozbrojeniowych obejmujących zagadnienia bezpieczeństwa strategicznego, ponieważ wcześniej obowiązujące traktaty regulujące kwestię rozbrojenia dotyczyły w głównej mierze terytorium europejskiego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS