Kiedy miałam 40 lat, proponowano mi nudne role żon. Dopiero ostatnie lata przyniosły mi najbardziej interesujące propozycje aktorskie. Zagrałam kobiety, których nigdy nie poznałam, jak sędzina, prowadząca talk show. W “Cruelli” zagrałam nawet seryjną morderczynię. Wiele z tych ról zostało napisanych przez kobiety. Czuję się niesamowicie szczęśliwa i uprzywilejowana. To fascynujący czas w mojej pracy – podkreśliła Emma Thompson w rozmowie z elle.com. Kolejną taką kreacją jest Nancy Stokes z nowego filmu Sophie Hyde “Powodzenia, Leo Grande” – emerytowana nauczycielka religii, która przez całe życie była związana z jednym mężczyzną i która po śmierci męża postanawia zrealizować swoje fantazje erotyczne. W pokonaniu kompleksów i odkryciu przyjemności z seksu ma jej pomóc młody pracownik seksualny o pseudonimie Leo Grande. W trakcie kilku spotkań w hotelowym pokoju Nancy i Leo konfrontują ze sobą różne przekonania dotyczące seksu, pracy seksualnej, rodziny, pragnień kobiet dojrzałych.
Film o samoakceptacji
“Powodzenia, Leo Grande” jest też opowieścią o potrzebie samoakceptacji. Jak przyznała aktorka, dopiero Nancy Stokes uświadomiła jej, że nadmierne skupianie się na wyglądzie i dążenie do ideału to strata czasu. Bóg jeden raczy wiedzieć, ile czasu sama zmarnowałam, nie akceptując siebie. I, oczywiście, nie było to moją winą. Ikonografia, która nas otacza, jest absolutnie bezlitosna. Aż nagle otrzymałam możliwość wystąpienia w filmie, który – mam nadzieję – pomoże w jakimś stopniu kobietom, które słyszą od swoich ośmioletnich córek: “Nie podobają mi się moje uda”. Chciałabym, żeby ten film pozwolił kobietom uwolnić pragnienia, docenić siebie, swoje ciała i to, co mogą dla nich zrobić zamiast ciągle marzyć o innym wyglądzie – stwierdziła na łamach NPR.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS