Reguła przechodzenia na emeryturę stażową nie będzie skomplikowana. Zadecyduje liczba przepracowanych lat – prawdopodobnie 35 u kobiet i 40 u mężczyzn. Przy czym trzeba będzie udokumentować odkładanie składek przez cały ten okres.
Jeśli przyjąć, że osoba ubiegająca się o emeryturę stażową zaczęła pracę w 18. roku życia, to prawo do świadczenia z ZUS mogłaby uzyskać 53-letnia kobieta i 58-letni mężczyzna. Ten rodzaj emerytury byłby przywilejem dla tych, którzy ciężko pracowali (przeważnie fizycznie), a aktywni zawodowo byli już we wczesnej młodości.
Kto krócej pracuje, ten mniej dostaje
W tej chwili, żeby przejść na emeryturę minimalną, trzeba osiągnąć odpowiedni wiek i gromadzić składki przez określony czas. Wiek dla kobiet to 60 lat (i 20 lat składkowych), a dla mężczyzn – 65 lat (i 25 lat składkowych).
Wówczas państwo wypłaca co miesiąc 1200 złotych brutto. Mniej pieniędzy otrzymują ci, którzy mają udowodnione krótsze okresy składkowe. Emeryturę niższą od minimalnej dostaje ponad 300 tysięcy Polaków na ogólną liczbę około 7 milionów emerytów.
ZOBACZ: Zwolnienie ze składek ZUS. Zamiast dostać ulgę, stracili pieniądze
W naszym systemie obowiązuje zasada, że w momencie gdy ubezpieczony przechodzi na emeryturę ZUS dzieli wysokość zebranych przez niego składek przez dalszą średnią długość życia. W przypadku emerytur stażowych, choć okres składkowy będzie bardzo długi, to sam fakt, że świadczenie zaczynie pobierać osoba względnie młoda (przed sześćdziesiątką) sprawi, że comiesięczne wypłaty będą niskie.
W Polsce każdy dodatkowy rok pracy to emerytura wyższa średnio o 10 proc. Mimo to, żelazna zasada: „wcześniejsza emerytura to niższa emerytura” jeszcze niedawno nie zniechęcała Polaków do natychmiastowego korzystania z ustawowych uprawnień.
ZOBACZ: Utrzymanie programów społecznych i emerytury stażowe. Prezydent podpisał umowę z “Solidarnością”
Szacowano, że 9 na 10 emerytów przechodziło „na garnuszek” ZUS już w pierwszym możliwym terminie. Jednak w ostatnich miesiącach ta tendencja się odwraca. Niemal 4 na 10 emerytów czeka nieco dłużej z decyzją o rezygnacji z pracy zawodowej – zwykle przesuwa termin o rok.
Ciągle jednak wiele osób woli mieć niskie emerytury i dorabiać „na boku”, albo polegać na pomocy małżonka lub dzieci. W miarę młodzi „emeryci stażowi” zapewne też często będą wybierać to rozwiązanie.
Pracowita Europa Zachodnia
Przy utrzymaniu w naszym kraju takich jak teraz granic wieku emerytalnego statystyczny młody Polak będzie pracował 33 lata i 7 miesięcy. To wyjątkowo mało. Właściwe tylko Włosi mają przed sobą krótsze kariery zawodowe – 32-letnie.
W Szwecji wiek emerytalny kobiet i mężczyzn wynosi 65 lat, a średni czas pracy to ponad 41 lat. Obywatele Islandii przechodzą na emeryturę w wieku 67 i są aktywni zawodowo przez ponad 46 lat. Nastolatkowie z Danii, Holandii i Austrii
mogą się spodziewać, że na pracę przeznaczą ponad 40 lat. Tyle pracują ich rodzice i dopiero po takim średnim czasie aktywności odchodzą na zasłużone emerytury.
ZOBACZ: Czy ZUS jest gotowy na wypłatę dodatku solidarnościowego? Prezes odpowiada
W naszej części Europy podobne jak w Polsce proporcje panują na Słowacji, gdzie wiek emerytalny kobiet i mężczyzn to 62 lata, a czas pracy zawodowej wynosi nieco ponad 34 lata.
ZUS ma za mało pieniędzy
Szacuje się, że ewentualne emerytury stażowe nie będą dotyczyły dużej liczby Polaków i nie obciążą finansów publicznych wielkimi kwotami. Jednak już teraz ZUS ma coroczny deficyt w wysokości około 40 miliardów złotych, a ta suma w ciągu kilku lat zwiększy się do blisko 70 miliardów złotych. Jak do tej pory ZUS przyjął na siebie obowiązek wypłacenia 3 bilionów złotych na rzecz przyszłych świadczeniobiorców.
ZOBACZ: Czy ZUS jest gotowy na wypłatę dodatku solidarnościowego? Prezes odpowiada
W tej chwili 27 proc. emerytur finansowanych jest z podatków, a nie ze składek. W najbliższych latach wsparcie budżetu dla ZUS będzie jeszcze większe. Znawcy systemów emerytalnych nie mają wątpliwości, że w Polsce konieczny będzie powrót do dyskusji o wieku kończenia aktywności zawodowej i o wysokości składek. Wielkim problemem już teraz są świadczenia dla kobiet – o blisko tysiąc złotych skromniejsze niż dla mężczyzn.
Z badań wynika jednak, że Polacy nie są zwolennikami długoletniej aktywności zawodowej, ani zmian polegających na wyrównaniu i podwyższeniu wieku emerytalnego. Model szybkiego przechodzenia na emeryturę, pobierania niskich świadczeń i szukania dodatkowych możliwości zarobkowania jest ciągle bardzo popularny.
jbr/ polsatnews.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS