Media społecznościowe, w teorii pozwalają na swobodne wypowiadanie się na większość tematów. Oczywiście, pod warunkiem, że treści tam umieszczane, są zgodne z prawem i nie łamią ogólnie przyjętych norm zachowania. W praktyce jednak często spotykamy się z ukrywaniem komentarzy, banowaniem użytkowników lub usuwaniem postów, które naruszają zasady regulaminu. Moderatorzy chętnie pozbywają się również kontrowersyjnych treści. Elon Musk uważa, że „cenzura” na Twitterze jest zbyt agresywna i godzi w fundament demokracji, którym jest oczywiście wolność słowa. Przedsiębiorca zapytał o zdanie internautów, a w jednej ze swoich wypowiedzi przyznał, że rozważa stworzenie autorskiej platformy społecznościowej.
Elon Musk zastanawia się nad opracowaniem własnego serwisu społecznościowego. Wszystko bez brak prawdziwej wolności słowa na platformach takich jak Twitter.
Test Redmi Note 11 Pro. Sprawdzamy czy najnowszy smartfon z popularnej serii Note zasłużył na dopisek Pro?
Szef SpaceX, twórca Tesli i jeden z wybitniejszych współczesnych przedsiębiorców, wielokrotnie publikował za pośrednictwem Twittera kontrowersyjne treści. Miliarder założył swoje konto w 2009 roku, ale od tego czasu jego podejście do platformy ewoluowało. Niestety (dla Twittera) w dość negatywnym kierunku. Musk coraz częściej krytykuje społecznościówkę za niejasne zasady działania algorytmu oraz niewystarczającą dbałość o tak zwaną „wolność słowa”. Przedsiębiorca, który wielokrotnie manifestował to, jak istotna jest swoboda wypowiedzi w sieci, uważa, że Twitter mocno odbiera od ogólnie przyjętych zasad demokracji. Sprowokowany, uznał, że poważnie rozważa stworzenie alternatywnego miejsca.
Test taniej klawiatury mechanicznej Genesis Thor 303 RGB – Przełączniki Outemu Brown i podświetlenie RGB Prism
Elon Musk umieścił na swoim twitterowym koncie ankietę, w której pyta swoich obserwatorów, czy według nich Twitter przestrzega zasad wolności słowa. Aż 70% respondowanych odpowiedziało przecząco. Wśród komentarzy pojawiły się pytania, o to, czy Musk stworzy własną sieć społecznościową będącą alternatywą dla „ćwierkacza”. Ku zaskoczeniu wszystkich odpowiedź pozostawiła otwartą furtkę do potencjalnych działań. Przedsiębiorca stwierdził, że poważnie rozważa wspomnianą kwestię. Walka z serwisami takimi jak Meta, Facebook czy TikTok byłaby dziś niezwykle trudna, ale nie można wykluczyć ewentualnego sukcesu przedsięwzięcia.
Źródło: Reuters, Pixabay (foto)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS