A A+ A++

Odkładając na chwilę tłumaczenia stron, fakty są takie, że to Krystyna Janda z rodziną, czy Edward Miszczak, a nie medycy z rodzinami otrzymali szczepionkę jako pierwsi. Przeprosin ze strony Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego nie ma, a aktorzy tłumaczą się pokrętnie.

Córka Jandy, Maria Seweryn myślała, że istnieje specjalna pula szczepionek dla aktorów. Abstrahując od naiwności, by nie powiedzieć głupoty przebijającej z tego cytatu, dominuje poczucie wyższości nad Polakami, przynależności do elitarnego grona, któremu i lekarz, i pielęgniarka przychylą nieba.

Elity mają się dobrze. Nadal, pomimo wrogiego reżimu PiS, a może właśnie ponad nim, są przeświadczone, że wszystko im się należy, jako wybitnym artystom, Polakom. A że członkowie rodziny jakiegoś lekarza, pielęgniarki, czy ratownika medycznego nie zostali zaszczepieni? Przecież poproszono nas, żebyśmy w swojej wspaniałości reklamowali i zachęcali do szczepień. Nie mogliśmy odmówić – zdają się tłumaczyć nam aktorzy.

Cały pomysł z akcją promocyjną, o której mówią, jest z założenia wątpliwy, bo nikt o nim nie słyszał, a zaszczepieni pochwalili się tym sami, w mediach społecznościowych.

Jest też z góry skazany na porażkę w naszym kraju. O ile w Stanach Zjednoczonych szczepienie polityków przeszło, u nas, kiedy jako pierwszy zaszczepiłby się premier, czy prezydent, od razu podniosłoby się larum, że odbierają cenną dawkę szczepionki medykom, osobom starszym, mundurowym, którzy są przed nimi w kolejce. Zaszczepił się, i pochwalił w mediach społecznościowych, a jakże, także Tomasz Staniek, sołtys Opatowa. PiS wyrzucił go ze struktur partii.

Aktorzy także się zaszczepili. Na czym polega zatem ich wyjątkowość? Na zabetonowanym systemie samych swoich, który rozkwitał przez lata. Jak mówi rektor WUM, przysłano im dodatkowe 400 dawek szczepionki na rozdysponowanie medykom, ich rodzinom i pacjentom. Pewnie kilkanaście zostanie. Na pewno zostanie. Naczelna Rada Lekarska wydała pozwolenie na dodatkowe szczepionki. Informacja rozeszła się pocztą pantoflową. Po znajomości. To zadzwonimy do Kryśki, Andrzeja i Leszka, pytali przecież. No są już szczepionki, zrobimy akcję przy okazji, he, he, wypromujemy. Pokażemy, że już mamy.

Nikt nie wie, jak dokładnie było i żadna z kilku dostępnych już wersji nie brzmi dość wiarygodnie. Czy zapowiedziana przez rektora WUM komisja wskaże winnego? Czy kozła ofiarnego? Pozostaje czekać.

Choć nic tak nie reklamuje, jak elitarność i niedostępność produktu, efektem już dziś jest natomiast nie promocja szczepień, a słuszne oburzenie społeczne na elity stawiające się ponad prawem i zwykłą, ludzką przyzwoitością.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRelacja Eliasza Markowicza dotycząca mordu na Żydach w Łazowie
Następny artykułInternauci bezlitośni dla Materny.Przypomnieli siostrę Irenę