Elite League. Polacy urwali punkty faworytowi
W meczu Elite League w Puławach zagrały reprezentacje do lat 20 Polski i Anglii. Do przerwy prowadzili Biało-Czerwoni. Goście wyrównali pięć minut po zmianie stron.
Dla reprezentacji Polski do lat 20 było to już piąte spotkanie w ramach rozgrywek Elite League. Do tej pory podopieczni Miłosza Stępińskiego nie prezentowali się dobrze. Wygrali tylko raz, doznając czterech porażek. W piątek przegrali niemal wygrany mecz z Włochami (2:3). Z kolei Anglicy w czterech potyczkach wywalczyli dziesięć punktów i prowadzili w tabeli.
W Puławach mocno w potyczkę weszli goście, którzy mogli prowadzić już po pierwszej akcji. Wówczas tuż obok słupka główkował Lankshear. To właśnie ze strony tego napastnika groziło nam w premierowej odsłonie największe niebezpieczeństwo. Snajper miał jednak problemy z precyzją.
Po nerwowym początku Biało-Czerwoni uporządkowali grę i zaczęli przedostawać się w pole karne rywala. Wynik Polakom udało się otworzyć na sześć minut przed przerwą. Wówczas Aleksander Buksa dośrodkował z prawej strony. W polu karnym Anglików doszło do zamieszania. Do piłki dopadł Filip Luberecki i płaskim strzałem przy słupku pokonał bramkarza!
ZOBACZ WIDEO: Chwyta za serce. Dzieciaki pokazały, że żadne warunki im niestraszne
Po stracie gola rywale ruszyli do odrabiania strat, ale to Polacy mogli trafić w 42. minucie. Próba Krajewskiego była minimalnie niecelna.
W 2. połowie goście uzyskali wyraźną przewagę. Potrzebowali pięciu minut, aby wyrównać. Z okolic linii bocznej pola bramkowego miejsce do uderzenia wypracował sobie Ballard. Maciej Kikolski nie był w stanie odbić piłki.
Anglicy szukali drugiej bramki. Kilka razy groźnie zrobiło się w polu karnym. Polacy sporadycznie atakowali. W 67. minucie sytuacyjnie uderzył Jan Ziółkowski. Niewiele brakowało, aby obrońca zaskoczył bramkarza gości.
Piłkarze mieli problemy z kreowaniem zagrożenia.. Za to gorąco zrobiło się na murawie. Doszło do przepychanek, w efekcie Jacek Małyszek musiał sięgać po kartki.
W końcówce to wybrańcy Stępińskiego poszukali zwycięskiego gola. Uderzenia Żuberka, Przybyłki i Młynarczyka były jednak niecelne. W końcu do pracy wzięli się Anglicy. W 83. minucie Kikolski uratował Polaków, instynktownie odbijając mocny strzał z pola karnego Deana. Chwilę później potężnie przymierzył z dystansu Andrews, pomylił się o dwa metry. Z kolei w doliczonym czasie w słupek trafił Gordon.
Potyczka w Puławach zakończyła się podziałem punktów, co należy uznać za sukces Polaków.
Polska U-20 – Anglia U-20 1:1 (1:0)
1:0 – F. Luberecki 39′
1:1 – D. Ballard 50′
Składy:
Polska: M. Kikolski – J. Ziółkowski (90+5′ M. Kaczor), B. Smolarczyk, J. Okusami (46′ K. Przybylko) – M. Krajewski (61′ A. Młynarczyk), M. Kowalczyk (46′ E. Geerts), D. Stalmach (61′ F. Kocaba), F. Luberecki (46′ I. Drapiński) – J. Majchrzak (61′ J. Żuberek), W. Nowak (61′ M. Predenkiewicz) – A. Buksa (61′ D. Drachal).
Anglia: M. Merrick (46′ M. Young) – J. Dornelly (61′ R. Andrews), K. Casey, M. Alleyne, E. Campbell – K. Gordon, S. Peck (74′ Z. Nelson), J. Wright, D. Ballard (74′ R. Esse) – K. Doyle (61′ M. Dean), W. Lankshear.
Żółte kartki: Kowalczyk, Żuberek, Kikolski (Polska) oraz Lankshear, Peck, Gordon, Wright, Andrews (Anglia).
Sędzia: Jacek Małyszek (Lublin).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS