Elektrociepłownia Krosno bez rządowej rekompensaty. “Nasze działania były efektywne”

Jak poinformował prezes Krośnieńskiego Holdingu Komunalnego Janusz Fic, brak rekompensaty tylko pozornie jest złą informacją.

W rzeczywistości oznacza to, że krośnianie płacą za ciepło mniej niż mieszkańcy, których wspólnoty i spółdzielnie oraz przedsiębiorstwa energetyczne zostały objęte rządową rekompensatą – dodał.

Taryfa stosowana przez krośnieńską elektrociepłownię, nawet po ostatniej podwyżce z lipca 2022 r. o ponad 66 proc., jest niższa niż taryfa z rekompensatą.

Brak rekompensaty wydaje się nie być dobrą informacją dla mieszkańców Krosna, jednak gdy dokonamy głębszej analizy, to wynika z niej, że rekompensata nie przysługuje nam, ponieważ ceny ciepła z naszej elektrociepłowni są niższe niż ceny wskazane w ustawie, od których przysługuje rządowe wsparcie – podkreślił.

Według ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw wsparcie i rekompensaty przysługują przedsiębiorstwom energetycznym, u których średnia cena wytwarzania ciepła z rekompensatą przyjmuje wartość 103,82 zł/GJ netto dla ciepła wytwarzanego w źródłach innych niż gaz ziemny i olej opałowy.

W Elektrociepłowni Krosno, w której ciepło w ponad 90 proc. produkowane jest z ekologicznej biomasy, w tym ponad 50 proc. w układzie kogeneracyjnym, średnia cena wytwarzania ciepła wynosi 84,04 zł/GJ.

Jak zaznaczył Fic, niższe ceny ciepła z krośnieńskiej elektrociepłowni to wynik inwestycji zrealizowanych w ostatnich latach. To również potwierdzenie tego, że nasze działania były wysoce efektywne i dzięki temu mamy dzisiaj taniej i płacimy niższe ceny za ciepło niż inne miasta – przyznał.

Zastrzegł przy tym, że dalsze podwyżki cen ciepła systemowego wytwarzanego przez Elektrociepłownię Krosno nie są jednak wykluczone. Biomasę i miał węglowy spółka kupuje aktualnie po wyższych cenach, niż te, które zostały ujęte i zatwierdzone w taryfach obowiązujących od 1 sierpnia 2022 r. Obserwujemy sytuację na rynku paliw i niestety nie jest ona stabilna. Dalsze wzrosty cen biomasy i miału węglowego mogą nas zmusić do wdrożenia kolejnych podwyżek cen – podkreślił Fic.