Polacy w meczu o “być albo nie być” wygrali dzięki rzutom z dystansu. Trafili 15 razy zza linii 6,75 m (przy skuteczności 46 proc.), w tym na 2,3 sekundy przed końcem czwartej kwarty, co pozwoliło doprowadzić do dogrywki. Piłkę wybronił wówczas kapitan Mateusz Ponitka, a akcję wykończył Jarosław Zyskowski po podaniu Tomasza Gielo i na tablicy był remis 78:78. W dodatkowym czasie gry także decydujące okazały się, oprócz defensywy, rzuty za trzy – A.J. Slaughtera i równo z syreną Michała Sokołowskiego.
Biało-czerwoni rozpoczęli w składzie: Slaughter, Ponitka, Sokołowski, Tomasz Gielo i Dominik Olejniczak. Już po 9 sekundach pierwsze punkty rzutem z dystansu uzyskał amerykański rozgrywający Slaughter, dla którego był to pierwszy mecz w tej edycji kwalifikacji mistrzostw świata. Podopieczni trenera Igora Milicica od początku bronili twardo, a pod koszami piłki zbierał najwyższy Aleksander Balcerowski. Polska prowadziła 5:0, 9:1.
Kapitan Ponitka, który po opuszczeniu Zenita Sankt Petersburg na początku marca nie grał przez kilka miesięcy, nie mógł “wstrzelić” się z dystansu, ale odważnie, jak zwykle, wchodził pod kosz i wymuszał faule rywali. Wolne wykonywał niemal bezbłędnie – w pierwszej połowie 9 na 10 i Polska wygrywała 18:10, a w połowie drugiej kwarty nawet 27:16.
Izraelczycy po słabszym początku (pierwsze punkty z gry zdobyli po sześciu minutach) radzili sobie coraz lepiej z ogrywaniem defensywy Polaków. Pod koniec drugiej kwarty zmniejszyli straty do 33:28, a w trzeciej odsłonie dwukrotnie zbliżyli się na punkt (44:43 w 23. min i 56:55 w 29.) po rzutach zza linii 6,75 m.
Po 30 minutach biało-czerwoni prowadzili zaledwie 57:55, bo choć nadal byli agresywni w obronie, to w rutach z dystansu nie trafiali już tak jak w pierwszej połowie, a pod koszem środkowi Olejniczak i Balcerowski byli nieskuteczni.
Jeszcze bardziej nerwowo zrobiło się w ostatniej części. Goście grali konsekwentnie w ataku i po serii rzutów z dystansu Tamira Blatta i Rafaela Menco prowadzili 75:72 na dwie minuty przed końcem. Potem było jeszcze gorzej (72:78) ma 100 sekund przed końcem czwartej kwarty. Rzuty wolne Ponitki i szalona akcja w ataku Zyskowskiego po wybronionej piłce przez Ponitkę dała remis 78:78 i dogrywkę.
W niej lepiej rozpoczęli rywale – Blatt trafił za trzy punkty, ale potem Polacy przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Do remisu 82:82 doprowadził wolnymi Ponitka, a rzut za trzy punkty Slaughtera oraz dobitka Gielo dały przewagę 87:82 na 41 sekund przed końcem.
Przed meczem pożegnano Damiana Kuliga, który zakończył reprezentacyjną karierę. Otrzymał z rąk prezesów federacji Radosława Piesiewicza i Grzegorza Bachańskiego pamiątkową koszulkę drużyny narodowej z numerem 77. Kulig wystąpił w 101 meczach reprezentacji i zdobył 704 punkty, zagrał m. in. w EuroBasketach w 2015 i 2017 roku oraz na mistrzostwach świata w 2019 roku.
Polska – Izrael 90:85 (18:12, 24:24, 15:19, 21:23, dogr. 12:7)
Polska: Mateusz Ponitka 23, A.J. Slaughter 16, Jarosław Zyskowski 15, Jakub Garbacz 9, Aleksander Balcerowski 8, Michał Sokołowski 7, Tomasz Gielo 5, Michał Kolenda 4, Dominik Olejniczak 3, Jakub Schenk 0
Izrael: Rafael Menco 15, Yam Madar 14, Nimrod Levi 10, Tamir Blatt 10, Yovel Zoosman 10, Roman Sorkin 9, Guy Pnini 6, John Di Bartolomeo 5, Tomer Ginat 5, Idan Zalmanson 1, Bar Timor 0
MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS