A A+ A++

Albania – Polska 2:0 (1:0).

 

Bramki: Jasir Asani (37), Mirlind Daku (62).

Advertisement

 

Sędzia: Jose Maria Sanchez (Hiszpania).

 

Żółta kartka: Albania – Sokol Cikalleshi, Kristjan Asllani, Thomas Strakosha, Mirlind Daku, Frederic Veseli (rezerwowy), Arbnor Muja, Taulant Seferi; Polska – Jan Bednarek, Jakub Kamiński, Bartosz Bereszyński, Grzegorz Krychowiak, Tomasz Kędziora, Mateusz Wieteska.

Advertisement

 

Albania: Thomas Strakosha – Elseid Hysaj, Ardian Ismajli, Berat Djimsiti, Mario Mitaj – Jasir Asani (70. Arbnor Muja), Ylber Ramadani, Nedim Bajrami (80. Klaus Gjasula), Kristjan Asllani (70. Keidi Bare) – Sokol Cikalleshi (62. Mirlind Daku), Myrto Uzuni (62. Taulant Seferi).

 

Polska: Wojciech Szczęsny – Bartosz Bereszyński (70. Michał Skóraś), Tomasz Kędziora, Jan Bednarek (34. Mateusz Wieteska), Jakub Kiwior – Matty Cash, Sebastian Szymański (61. Karol Świderski), Grzegorz Krychowiak (70. Karol Linetty), Piotr Zieliński, Jakub Kamiński (61. Kamil Grosicki) – Robert Lewandowski.

Advertisement

 

Sytuacja biało-czerwonych w grupie E jest coraz trudniejsza. Dotychczas Polska odniosła tylko dwa zwycięstwa, oba u siebie, a z trzech wyjazdów nie przywiozła ani jednego punktu. Zajmuje czwarte miejsce z sześcioma “oczkami”, za Albanią – 10, Czechami i Mołdawią – po osiem, przy czym Czesi rozegrali o jeden mecz mniej.

 

Mecz w Tiranie, poprzedzony minutą ciszy ku pamięci ofiar trzęsienia ziemi w Maroku, rozpoczął się nieźle dla podopiecznych portugalskiego selekcjonera Fernando Santosa. W siódmej minucie Piotr Zieliński oddał mocny strzał po ziemi, z którym jednak pewnie poradził sobie dobrze ustawiony bramkarz rywali Thomas Strakosha. W 21. biało-czerwoni cieszyli się nawet z prowadzenia, ale krótko, bo po obejrzeniu powtórki hiszpański sędzia Jose Maria Sanchez uznał, że strzelec Jakub Kiwior był na pozycji spalonej.

Advertisement

 

Okazało się, że uderzenie Zielińskiego było jedyną celną próbą Polaków w pierwszej połowie. Gospodarze też mieli tylko jeden strzał w światło bramki, ale o wiele lepszej jakości – w 37. minucie z okolic narożnika pola karnego przymierzył Jasir Asani, a szybko lecącej piłki nie był w stanie sięgnąć Wojciech Szczęsny.

 

Chwilę wcześniej boisko musiał opuścić z powodu urazu Jan Bednarek. Zastąpił go Mateusz Wieteska.

Advertisement

 

Drugi celny strzał gospodarzy także zakończył się bramką. W 62. minucie wprowadzony na boisko kilkadziesiąt sekund wcześniej Mirlind Daku otrzymał piłkę w polu karnym i uderzył z półobrotu, nie dając Szczęsnemu szans na reakcję. Strzelca nie zdołał też powstrzymać Wieteska, który przegrał z nim walkę o pozycję. Akcja Albańczyków rozpoczęła się od tego sytuacji, gdy piłkę w pobliżu własnego pola karnego zgubił Kamil Grosicki, który na boisko wszedł w tym samym momencie co Daku.

 

Polska nie była w stanie wypracować sobie ani jednej dogodnej okazji choćby do zmniejszenia straty. Zakończyła spotkanie z jednym celnym uderzeniem Zielińskiego z pierwszej połowy. Biało-czerwoni szybko opuścili boisko po ostatnim gwizdku sędziego, natomiast gospodarze długo na nim pozostali, aby żywiołowo świętować zwycięstwo ze swoimi kibicami.

Advertisement

 

Tego dnia setny w karierze mecz w drużynie narodowej rozegrał Grzegorz Krychowiak.

 

Przed podopiecznymi Santosa jeszcze spotkania na wyjeździe z Wyspami Owczymi oraz u siebie z Mołdawią i Czechami. Zostaną one rozegrane we wrześniu i październiku.

Advertisement

 

Do Euro 2024 kwalifikują się po dwie najlepsze drużyny z każdej z grup. Polska ma jeszcze szansę awansować do turnieju w Niemczech przez baraże, uwzględniające wyniki Ligi Narodów.(PAP)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStulatka z Wyszmontowa
Następny artykułTe drzewka nie uschły – twierdzi wykonawca. Okaże się na wiosnę