A A+ A++

Mecz Śląska z Hapoelem rozpoczął się i zaraz został przerwany, bo kibice wrocławskiego zespołu wrzucili na plac gry serpentyny i odpalili race, które tak zadymiły boisko, że widoczność była zerowa. Sędzia długo się nie wahał i nakazał piłkarzom zejść do szatni. Zawodnicy powrócili na murawę po kilkunastu minutach i zanim znowu zaczęli grać, arbiter zezwolił na krótką rozgrzewkę.

Pierwsze fragmenty spotkania należały do Śląska, który dłużej utrzymywał się przy piłce i potrafił zepchnąć rywali do obrony. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Co prawa zegar boiskowy wskazywał 28. minutę, ale zawodnicy grali od jakichś dziesięciu, gdy po dośrodkowaniu w pole karne Hapoelu jeden z obrońców zespołu z Izraela tak wybijał piłkę, że ta trafiła pod nogi Erika Exposito. Hiszpan się nie zastanawiał, tylko huknął zza pola karnego i trafił idealnie pod poprzeczkę.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNBP: Nastroje inwestycyjne firm są lepsze niż przed pandemią
Następny artykułOstrowiec Świętokrzyski: Razem można więcej. Gmina Ostrowiec Świętokrzyski wspólnie z gminą Bodzechów wspierają drogową inwestycję powiatu