A A+ A++

Miałem wczoraj ciekawą rozmowę. Spotkałem dawno nie widzianą znajomą panią mecenas – adwokat ze sporym już stażem. Pogadaliśmy chwilę a ja wykorzystałem okazję, żeby zapytać ją o jej opinię co do sytuacji (reform) w sądownictwie. Ale o tym co mi powiedziała napiszę w jednej z kolejnych notek, kiedy już ciśnienie sądowe nie będzie przekraczać wartości 160/98.

Dzisiaj zainteresował mnie news dotyczący Polskiej Grupy Lotniczej – przejęcia niemieckiego przewoźnika lotniczego o nazwie Condor. Salon24 również poświęcił temu zagadnieniu swoje łamy ale czy wystarczająco?

Gdyby ktoś przeoczył:

https://www.salon24.pl/u/polska-gospodarka/1014631,lot-kupuje-niemieckie-linie-lotnicze-condor

Napisałem tam w komentarzu, że entuzjazm powinien być ostrożny: “ostrożnie z entuzjazmem“.

Powód? Zbyt mało wiemy o transakcji. Jest wiele pytań, na które – również z powodów oczywistych – póki co nikt nie odpowie. Ani ze strony PGL – Polskiej Grupy Lotniczej ani ze strony niemieckiej.

Co wiemy i czego nie wiemy – to znaczy, czego ja nie wiem

1. Nie mamy do czynienia z połączeniem (fuzją) – niemiecki przewoźnik będzie działał pod swoją marką (firmą) z bazą w Niemczech. Czyli – LOT i Condor będą współdziałać w ramach grupy kapitałowej.

2. Condor nadal będzie działał (jako  odrębna firma) w oparciu o niemieckie przepisy. To ma swoje zalety (np. postrzeganie firmy w Niemczech) ale i wady. W przypadku ewentualnych konfliktów spory będą rozstrzygane zapewne przez niemiecki wymiar sprawiedliwości.

3. Condor ma swoją siatkę połączeń, ma maszyny średnio i długodystansowe. Ma również swoją obsługę techniczną (to też grupa kapitałowa), ma umowy z operatorami turystycznymi. Ma lepiej lub gorzej zdefiniowany rynek – ale ma póki co. Czy w przyszłości rynek nie ulegnie ograniczeniu z powodów politycznych (bezpieczeństwa)? Nie wiem…

4. Samoloty Condora mają już swoje lata (circa i ponad 20 lat). LOT zapowiada już inwestycje w nowe maszyny.

5. Condor ma samoloty Airbus (również Boeing) a to oznacza, że potrzeba pilotów z uprawnieniami na te samoloty. Czy Lufthansa nie zechce przejąć tych pilotów? My chyba takich pilotów nie mamy …

6. Udziały w firmie miał nie tylko Thomas Cook ale i Lufthansa. Udziały TC zdaje się przejął syndyk. Nie wiem, ile ostatecznie przejmie PGL? Czy będzie miał większość decyzyjną? Niemcy mówią o partnerstwie …

7. Pod koniec 2019 roku został opracowany plan restrukturyzacji i teraz dopiero będzie realizowany. PGL będzie zatem niejako w tym partycypować. Restrukturyzacja zwykle pogarsza (krótko- i średnioterminowo) wyniki finansowe.

8. Szacowany koszt transakcji to 250 mln euro + spłata kredytu pomostowego (max. 380 mln euro) zaciągniętego “na przetrwanie spółki”. Do tego dojdą koszty restrukturyzacji oraz wspomniane inwestycje w nowe samoloty.

9. Nie wiadomo, ile gotówki (jej ekwiwalentów) jest w kasie spółki niemieckiej.

Widziałem z bardzo bliska tego typu transakcje na rynku IT. Rzadko się materializują zgodnie z zapowiedziami i obietnicami. Najczęściej jedynymi beneficjentami pozostają ci, którzy sprzedają (pozbywają się) biznesu. Pamiętam – na przykład – optymistyczne, wręcz buńczuczne artykuły sprzed lat w Harvard Business Review opisujące proces (fuzji) przejęcia firmy Compaq przez Hewlett Packard. Jakież obietnice, jakież plany – opisywano jak tworzono specjalne zespoły eksperckie mające za zadanie przeprowadzić cały proces bezboleśnie. I co? Dopóki nie wywalono pani Carly Fiorina (CEO HP) akcje HP leciały “na pysk”.

Rynek lotniczy jest trudniejszy. Zdecydowanie trudniejszy. Optymizm jest potrzebny ale rozsądny. Ryzyko jest ogromne ale to ma też swoje zalety.

Co tak naprawdę kupuje Polska Grupa Lotnicza?

Niby wiadomo: samoloty, pracowników, markę, doświadczenie i … nadzieję.

Nadzieję czyli przyszłość. A jaka będzie przyszłość nikt nie wie z pewnością. Zapewne przygotowano strategie, przeprowadzono analizy. Ufam, że właściwie rozpoznano i oszacowano (oceniono) ryzyko. Ale dopiero za kilka lat przekonamy się, czy deal się udał.

Jeszcze jedno. Lufthansa zrezygnowała ponoć bojąc się wieku samolotów i kłopotów z uzyskaniem zgód. Wydaje mi się to trochę naciągane. Gdyby chcieli rząd niemiecki by pomógł skutecznie. Skłaniam się ku tezie, że rozstrzygnięcie zapadło na poziomie rządowym (PL-DE), jako próba tworzenia polsko-niemieckich przedsięwzięć biznesowych. To byłaby odmiana we wzajemnych relacjach.

Nie mam nic przeciwko, byle interes opłacił się również Polsce.

Na marginesie, jeżeli deal się uda to będziemy mogli powiedzieć, że dorobiliśmy się menedżerów na światowym poziomie – w niczym nie przypominających “ekspertów gospodarczych” z czasów panów Balcerowicza i Lewandowskiego.

Czego sobie i Państwu życzę.

Przypisy:

https://www.fly4free.pl/przejecie-condora-lot-zamowi-30-samolotow/

https://businessinsider.com.pl/firmy/strategie/polskie-linie-lotnicze-lot-i-pgl-przejma-niemieckie-linie-condor/g3j9fmg

https://www.tysol.pl/a42684-LOT-z-przytupem-wchodzi-na-niemiecki-rynek-lotniczy-Condor-Airlines-w-rekach-Polskiej-Grupy-Lotniczej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowe samochody w ełckiej komendzie
Następny artykułLibet dostał oferty na 33 mln zł. Dwie firmy chcą kupić nieruchomości i inne aktywa