Siedmioro uzbrojonych napastników zaatakowało szpital na zachodzie Ekwadoru. Próbowali zabić, znajdującego się tam 17-latka, znanego jako “Dirty Face”, który uważany jest za członka konkurencyjnego gangu.
Napastnicy wtargnęli do szpitala w miejscowości Chone w prowincji Manabi na zachodzie Ekwadoru. Członkowie gangu wzięli za zakładników pracowników. Po przybyciu policji doszło do wymiany ognia. Jak informuje BBC, wszyscy zakładnicy zostali uwolnieni. W ataku nikt nie doznał obrażeń.
ZOBACZ: CBŚP zatrzymało bossów dawnych bossów gangu pruszkowskiego – “Słowika”, “Parasola” i “Wańkę”
Ekwador. Porachunku gangów. Atak na szpital
Według mediów, powodem ataku miał być 17-latek znany jako “Dirty Face”, który przebywał na oddziale intensywnej terapii szpitala w Chone z ranami postrzałowymi. Prawdopodobnie jest on członkiem konkurencyjnej grupy przestępczej.
Pracownicy placówki zeznali, że w momencie ataku ukryli się w zamkniętych pomieszczeniach szpitala, podczas gdy napastnicy przeszukiwali obiekt w poszukiwaniu nastolatka. Przestępcy prawdopodobnie nie znali planu szpitala. Mieli długo krążyć po korytarzach.
Za udaną akcję w szpitalu podziękował policji prezydent Ekwadoru Guillermo Lasso. Podkreślił, że interwencja pozwoliła na uniknięcie ofiar śmiertelnych.
Jak informuje BBC, przemoc związana z działalnością grup przestępczych w Ekwadorze gwałtownie wzrosła w ostatnich latach. Dochodzi do coraz bardziej makabrycznych zbrodni. Wśród nich są też przypadki dekapitacji. W więzieniach zaś często wybuchają bunty osadzonych. Nie brakuje w nich ofiar śmiertelnych.
Eksperci przekonują, że wzrost przestępczości spowodowany jest coraz większą działalnością meksykańskich karteli narkotykowych. Rekrutują one m.in. w Ekwadorze lokalnych gangsterów do pomocy w przemycie kokainy z Kolumbii.
mak/ sgo/BBC
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS