Ekstraklasa może wznowić rozgrywki 30 maja, a jeszcze wcześniej, bo 25 maja piłkarze mają wrócić do rywalizacji w Pucharze Polski. Mecze najprawdopodobniej odbywać się będą bez publiczności, a rywalizacja toczyć się może nawet co dwa, trzy dni. Taki wariant, choć jeszcze bez wiążących ustaleń, rozważany jest obecnie przez kluby ekstraklasy i PZPN. Ostateczne decyzje zależne są jednak od tych, które podejmie UEFA oraz od cofnięcia obecnie obowiązujących rządowych zakazów.
Władze Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz Ekstraklasy SA wraz z klubami, pracują nad planem wznowienia rozgrywek, które pozostają zawieszone od 13 marca. Według informacji TVP Sport, obecnie brane pod uwagę rozwiązanie zakłada, że 25 maja ponownie wystartuje Puchar Polski, a 30 maja piłkarze wrócą na boiska ekstraklasy.
Wszystko uzależnione jest od decyzji rządowych, a jak przyznała ostatnio minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk , jest plan, aby z dniem 20 kwietnia otworzyć dla małych grup Centralne Ośrodki Sportu. Ma to być pierwszy krok w stronę stopniowego przywracania normalności.
Ekstraklasa powiększona do 18 lub 19 drużyn, jeśli nie uda się dokończyć rozgrywek?
Kolejnym mogą być powroty drużyn piłkarskich do zajęć w małych grupach, następnie do normalnego cyklu treningowego, a wreszcie do rozgrywek. Te najprawdopodobniej będą musiały zostać dokończone bez udziału publiczności. Gdyby ekstraklasa wróciła do gry 30 maja, miałaby równo miesiąc na rozegranie pozostałych 11 kolejek. Piłkarze musieliby zatem grać co dwa, trzy dni.
To dlatego, że w świetle obecnych ligi krajowe mają być zakończone do 30 czerwca. Można się jednak spodziewać, iż wprowadzenie zarządzenia przesuwającego ten termin to tylko kwestia czasu.
UEFA apeluje o dokończenie rozgrywek. Zbigniew Boniek: Mecze nawet bez kibiców
UEFA już wcześniej apelowała bowiem do krajowych federacji, aby nie podejmowały decyzji o kończeniu rozgrywek, nawet jeśli w nowych terminach trzeba by rozgrywać je do 20 lipca. To wiązałyby się oczywiście z potrzebą przynajmniej czasowego przedłużenia kontraktów piłkarzom, których umowy obowiązują do 30 czerwca.
– Priorytetem całej Europy jest dokończenie rozgrywek ligowych. Dlatego przygotowujemy się do tego kroku i rozważamy różne scenariusze powrotu na boiska, by dokończyć sezon w Ekstraklasie. Przełom maja i czerwca to tylko jeden z wielu wariantów, które bierzemy pod uwagę. Chciałbym jednak zdecydowanie podkreślić, że na tym etapie nie ma żadnych wiążących ustaleń w zakresie daty wznowienia rozgrywek. Musimy poczekać na formalne decyzje UEFA dotyczące nowych terminów zakończenia bieżącego sezonu oraz harmonogramu rozgrywek międzynarodowych. Nie zapadną też żadne decyzje o wznowieniu ligi bez cofnięcia przez rząd zakazów związanych z epidemią w kraju. Zdrowie uczestników rozgrywek jest bowiem najważniejsze – komentuje Marcin Animucki, prezes zarządu Ekstraklasy SA.
Przypomnijmy, że Lechia Gdańsk w ekstraklasie zajmuje obecnie po 26. kolejce siódme, a Arka Gdynia piętnaste, przedostatnie miejsce w ekstraklasie. Gdańszczanie nadal są ponadto w grze o Puchar Polski, w którym awansowali do półfinału pokonując Piast Gliwice w meczu rozgrywanym bez udziału publiczności.
Lechia Gdańsk – Piast Gliwice 2:1. Awans do półfinału Pucharu Polski
Jeśli decyzja o wznowieniu rozgrywek ekstraklasy zapadnie oficjalnie, powinna zostać ogłoszona 2-3 tygodnie wcześniej. Tyle bowiem czasu będą potrzebowały sztaby szkoleniowe drużyn, aby przygotować piłkarzy pod kątem fizycznym, zwłaszcza jeśli przyjdzie im grać co dwa, trzy dni.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS