A A+ A++

– Widzimy w końcu światełko w tunelu w tej trzeciej fali. Mniej pacjentów trafia do szpitali, ale nadal jest ich sporo. Problemem staje się to, że są osoby hospitalizowane, które nie mają już wirusa, a nie za bardzo jest je gdzie przekazywać. Inne oddziały są zajęte, więc być może czeka nas tworzenie miejsc dedykowanych dla pacjentów nadal wymagających np. wspomagania tlenem, a formalnie już “ozdrowieńców” – wskazał lekarz z Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy.

Dodał, że tacy pacjenci powinni trafiać na oddziały internistyczne, ale te obecnie są albo przekształcone na covidowe, albo leczone są tam inne choroby.

Jeżeli ktoś myśli, że skończy się epidemia i problemy znikną – to głęboko się myli. Będzie wielu pacjentów z tzw. long covid. Wiele osób wymagało będzie rozmaitej rehabilitacji pocovidowej. Dla nich będą musiały się znaleźć miejsca w szpitalach. Na pewno dobrym pomysłem jest wykorzystanie do tego celu – w takich przypadkach, gdy jest to możliwe – bazy sanatoryjnej i uzdrowiskowej – wskazał wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLedwo stał na nogach, ale i tak podjechał do monopolowego. Świadek zabrał kluczyki
Następny artykułHit! Klaudia Jachira rozdała polityczne “Oscary”. Nie uwierzycie, kogo wyróżniła