A A+ A++

W poniedziałek brytyjscy specjaliści poinformowali o wykryciu nowej mutacji koronawirusa SARS-CoV-2, oznaczonej symbolem VUI-202021/01. Reuters przekazał, że wykazuje on o 40-70 proc. większą zakaźność niż inne znane warianty tego patogenu. W miniony piątek w jednym z wywiadów mówił o tym dr Erik Volz z Imperial College Londyn.

Dr hab. Tomasz Dzieciątkowski z Katedry Mikrobiologii Lekarskiej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego uspokaja jednak, że nie ma żadnego nowego koronawirusa. „Nie można mówić nawet o nowej odmianie tego wirusa, jedynie o nowej mutacji lub wariancie genetycznym” – dodaje.

Według polskiego specjalisty ten nowy wariant niczego nie zmienia, jeśli chodzi o zagrożenie epidemiczne. „Nadal jest taka sama chorobotwórczość, taka sama ciężkość objawów (…)” – podkreśla. Uważa, że tak naprawdę jest to powód do zastanawiania się dla epidemiologów i wirusologów, a dla przeciętnego człowieka nie odgrywa to żadnej roli i “nie ma żadnego powodu do niepokoju”.

„Ten wariant nie jest bardziej zakaźny. Na ten temat nie można nic powiedzieć, wyizolowano go tylko w miejscu, gdzie stwierdzono większą ilość zakażeń. Jest to jedynie nakręcanie spirali medialnej (…)” – stwierdza.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł68 proc. mieszkańców Litwy chce się zaszczepić przeciwko koronawirusowi
Następny artykułTauron poszedł na noże z PGG. Chodzi o ceny węgla