A A+ A++

Branża muzyczna stoi w obliczu kryzysu związanego z starzejącymi się dyskami twardymi oraz problemami z odczytywaniem archiwów. Eksperci alarmują, że już około 20 proc. starszych dysków jest nieczytelnych, a z biegiem czasu sytuacja może się jeszcze bardziej pogarszać.

Od wielu lat branża muzyczna archiwizuje nagrania na dyskach twardych, które początkowo uważano za bardziej niezawodne i trwałe niż taśmy magnetyczne. Uważano, że dyski twarde do archiwizacji zapewnią łatwiejszy dostęp do danych i lepszą jakość przechowywanych nagrań. W rezultacie zastąpiły one tradycyjne taśmy magnetyczne, stając się standardowym nośnikiem w cyfrowym archiwizowaniu muzyki. 

Dostęp do zarchiwizowanych napędów często zależy od potrzeb komercyjnych, takich jak remiksy lub wydania immersyjne. Okazuje się, że sytuacja z dyskami wcale nie jest taka dobra, jak to mogło wydawać się przed laty.

Uruchom wideo

Problem z odczytaniem starych dysków 

W tekście opublikowanym przez serwis Mix, powołującym się na doświadczenia firmy Iron Mountain, zwrócono uwagę na poważne problemy z dyskami twardymi z lat 90-tych. Nawet jeśli sprzęt był użytkowany zgodnie z przeznaczeniem, jego odczytanie po 20-30 latach może być bardzo trudne lub nawet niewykonalne. 

Poważnym problemem jest podłączenie dysku twardego do komputera, co często wymaga odpowiednich kabli, naprawy wtyczek lub aktualizacji oprogramowania. Profesjonaliści dysponują jednak specjalistycznym sprzętem, który umożliwia odczyt danych z różnych nośników, pod warunkiem, że talerze dysku obracają się i nie są uszkodzone. 

Serwis Tech Spot zauważa, że nie zawsze jest to jednak możliwe. Nośniki danych z czasem ulegają degradacji, co prowadzi do problemów z ich odczytem. Talerze magnetyczne tracą ładunek, a łożyska się zacierają, co sprawia, że odczytanie takich nośników staje się poważnym wyzwaniem, a w niektórych przypadkach może być wręcz niemożliwe. Już teraz eksperci twierdzą, że ok. 20 proc. dysków z lat 90. jest nieczytelne. Z biegiem czasu sytuacja może być coraz gorsza. 

“Obawiam się, że bez jakiejś proaktywnej inicjatywy te zasoby po prostu zostaną utracone. Ludzie muszą wiedzieć, że ich dyski twarde umierają” – mówi Robert Koszela, Global Director Studio Growth and Strategic Initiatives z firmy Iron Mountain.

foto na wejście: Adobe Stock

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStrażacy przyjmą do pracy
Następny artykułNie żyje 18-latka, 7 osób w szpitalu – stan 3 jest ciężki (AKTUALIZACJA)