W przypadku umocnienia złotego z obecnych poziomów nie można wykluczyć słownych lub bezpośrednich interwencji NBP, a osłabienie złotego będzie kluczowym czynnikiem w procesie normalizacji polityki pieniężnej przez polski bank centralny – wskazują ekonomiści, komentując komunikat po czerwcowym posiedzeniu RPP.
ADAM ANTONIAK, STARSZY EKONOMISTA BANKU PEKAO
“Komunikat potwierdza (…), że decydenci uważnie przyglądają się kształtowaniu się kursu złotego. Zawarte w komunikacie stwierdzenie, że +tempo ożywienia gospodarczego może być także ograniczane przez brak wyraźnego dostosowania kursu złotego do globalnego wstrząsu wywołanego pandemią oraz poluzowania polityki pieniężnej NBP+ odbieramy jako wyraźną sugestię, że Rada preferuje nieco słabszy od obecnego poziom kursu PLN względem walut obcych.
W przypadku umocnienia PLN z obecnych poziomów, nie można wykluczyć interwencji słownych ze strony członków RPP, a nawet działań NBP na rynku walutowym nakierowanych na ograniczenie nadmiernego umocnienia krajowej waluty.
W przypadku umacniania PLN względem walut obcych należy się liczyć z ryzykiem interwencji na rynku walutowym ze strony NBP.
Dzisiejsza decyzja nie była zaskoczeniem, gdyż poprzednimi ruchami Rada w zasadzie wyczerpała przestrzeń do działania przy użyciu konwencjonalnych narzędzi polityki pieniężnej. (…) Ciężar luzowania polityki pieniężnej przesuwa się obecnie w stronę działań niekonwencjonalnych. Spodziewamy się, że NBP będzie zwiększał swój bilans poprzez zakupy obligacji skarbowych oraz gwarantowanych przez Skarb Państwa obligacji emitowanych przez BGK i PFR”.
KAROL POGORZELSKI, STARSZY EKONOMISTA ING BŚ
“RPP nie będzie się spieszyć z zakończeniem QE i podwyżkami stóp, dopóki złoty nie osłabi się znacząco. (…) W komunikacie po posiedzeniu dodano wzmiankę, że +tempo ożywienia gospodarczego może być także ograniczone przez brak wyraźnego dostosowania kursu złotego do globalnego wstrząsu wywołanego pandemią oraz poluzowania polityki pieniężnej NBP+. Sugeruje to, że umocnienie złotego było jednym z czynników ostatniej, nieoczekiwanej obniżki stóp. Nie należy się też w związku z tym spodziewać szybkiej normalizacji polityki pieniężnej, przynajmniej dopóki złoty pozostaje mocny.
Z ostatnich wypowiedzi kluczowych członków RPP (..) wynika, że są oni przeciwnikami ujemnych nominalnych stóp procentowych. Oznacza to, że przestrzeń do obniżek stóp już została praktycznie wyczerpana, a głównym instrumentem polityki pieniężnej będzie skup obligacji skarbowych (i z gwarancjami Skarbu Państwa) przez NBP. RPP nigdy nie określiła docelowej skali tego skupu ani jego tempa i nie spodziewamy się, aby to zrobiła na najbliższych posiedzeniach.
Rośnie też prawdopodobieństwo, że program skupu aktywów zostanie przedłużony na 2021 r. Tematem kolejnych posiedzeń RPP będzie naszym zdaniem tempo wychodzenia polskiej gospodarki z kryzysu oraz perspektywa normalizacji polityki pieniężnej. Nie spodziewamy się jednak, aby kolejna podwyżka stóp procentowych miała nastąpić przed upływem kadencji obecnej Rady (koniec roku 2021)”.
PIOTR KALISZ, GŁÓWNY EKONOMISTA CITI HANDLOWEGO
“Jedynym naprawdę interesującym fragmentem w informacji po posiedzeniu RPP było pojawienie się po raz pierwszy fragmentu o braku osłabienia złotego jako jednego z czynników hamujących ożywienie. Brzmi on w oryginale: +Tempo ożywienia gospodarczego może być także ograniczane przez brak wyraźnego dostosowania kursu złotego do globalnego wstrząsu wywołanego pandemią oraz poluzowania polityki pieniężnej NBP+.
Interpretujemy to jako sygnał, że Rada jest zaskoczona siłą złotego i oczekiwałaby w przyszłości jego osłabienia. Choć komunikat może być traktowany jako próba werbalnej interwencji nie uważamy, by automatycznie otwierał drogę do faktycznej interwencji rynkowej.
W lipcu Rada otrzyma nową projekcję i może to być szansa na przemyślenie kierunku polityki monetarnej(…). Jedną z opcji mogłoby być wzmocnienie komunikacji, z możliwością wprowadzenia forward guidance. (…) Kadencja obecnej Rady wygasa w pierwszej połowie 2022 r. i dlatego uważamy, że Rada nie byłaby zdolna wiarygodnie zadeklarować utrzymania stóp procentowych na niskim poziomie, poza tym horyzontem, a rynek nie wycenia znaczących podwyżek stóp w tym okresie. Dlatego też spodziewamy się wzmocnienia wysiłków komunikacyjnych Rady, by osłabić złotego i zakotwiczyć oczekiwania dla poziomu stóp procentowych na niskim poziomie i wątpimy w skuteczność forward guidance jako narzędzia polityki pieniężnej w Polsce. Poza tym, żeby takie narzędzie miało wpływ na rynek, Rada prawdopodobnie musiałaby powrócić do regularnych konferencji prasowych”.
EKONOMIŚCI PKO BP
“W informacji po posiedzeniu RPP uwagę przykuwa stwierdzenie, że tempo ożywienia gospodarczego może być (m.in.) ograniczane przez +brak wyraźnego dostosowania kursu złotego do globalnego wstrząsu wywołanego pandemią oraz poluzowania polityki pieniężnej NBP+.
Stwierdzenie, które można traktować jako swoistą słowną interwencję walutową, wpisuje się w wypowiedzi części przedstawicieli RPP, którzy uzasadniając dokonaną 28 maja nieoczekiwaną obniżkę stóp NBP wskazywali m.in. na zaskakująco silnego złotego i jego oddziaływanie na inflację (obniża) i ożywienie gospodarcze (hamuje). Drugim wskazywanym wówczas argumentem był szybki spadek inflacji CPI. Ten aspekt nie znajduje jednak rozbudowanego odniesienia w komunikacie RPP (podobnie jak miesiąc wcześniej Rada pisze jedynie o istotnym spadku inflacji).
Nie sądzimy też, aby bez nadmiernego umocnienia złotego, słowne interwencje mogły się przerodzić w faktyczne oddziaływanie na kurs walutowy. Źródłem osłabienia eksportu nie jest utrata jego konkurencyjności, a brak popytu (wskazana przez RPP recesja w gospodarkach głównych partnerów handlowych), który jednak powoli zaczyna się odbudowywać. Warto też pamiętać, że silny złoty wspiera sytuację finansową gospodarstw domowych.
Czwarty raz z rzędu decyzji Rady nie towarzyszyła tradycyjna konferencja prasowa, co utrudnia prowadzenie skutecznej polityki komunikacyjnej, istotnej z punktu widzenia oddziaływania na oczekiwania rynkowe”.
JAKUB BOROWSKI, GŁÓWNY EKONOMISTA CREDIT AGRICOLE BANK POLSKA
“Cytowane (…) sformułowanie (dot. kursu złotego – PAP) wskazuje na zaniepokojenie Rady faktem, iż kanał kursu walutowego w mechanizmie transmisji polityki pieniężnej jest niedrożny. Konsekwencją niedrożnego kanału kursowego jest mniejszy (choć wciąż pozytywny) wpływ dotychczasowych obniżek stóp procentowych na popyt i inflację. Naszym zdaniem wykorzystane przez Radę sformułowanie nie sygnalizuje jednak zwiększonego prawdopodobieństwa interwencji walutowej zmierzającej do trwałego osłabienia kursu złotego.
Uważamy, że gdyby intencją Rady było zasygnalizowanie gotowości do przeprowadzenia takiej interwencji, wydźwięk tego sformułowania byłby mocniejszy, a Rada wskazałaby zapewne na zbyt duże odchylenie kursu złotego od poziomu uzasadnionego przez bieżący i oczekiwany poziom aktywności gospodarczej (tzw. kursu równowagi). Naszym zdaniem, biorąc pod uwagę niepewność dotyczącą szacunków kursu równowagi, interwencja walutowa byłaby uzasadniona tylko w scenariuszu silnego przewartościowania kursu złotego, a z takim przypadkiem nie mamy obecnie do czynienia. Nie wykluczamy jednak interwencji walutowej NBP w przypadku dalszego szybkiego umacniania się kursu złotego”.
Rada Polityki Pieniężnej na jednodniowym posiedzeniu w dn. 16 czerwca utrzymała wszystkie stopy procentowe na niezmienionym poziomie, referencyjna stopa nadal wynosi 0,10 proc. w skali rocznej. Decyzja Rady była zgodna z oczekiwaniami rynku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS