Coraz częściej w życiu codziennym spotykamy się z drewnianymi zamiennikami plastikowych rzeczy jednorazowego użytku. Tak jest ekologiczniej dla naszej planety. Niestety szeroko pojęty przemysł kosmiczny nie jest dla niej zbytnio przyjazny. Przykładowo pozostałości po deorbitacji satelitów zanieczyszczają środowisko wodne, które jest niezbędne dla naszego funkcjonowania. Czy w takim razie można by to jakoś zmienić, zapobiec coraz większym zniszczeniom? Czy podczas budowy satelitów jest możliwe zastosowanie materiałów bardziej przyjaznych dla środowiska, np. takich jak drewno? Tak i tak! Japońscy badacze, we współpracy z NASA, chcą już w 2024 roku wznieść drewnianą satelitę na niską orbitę okołoziemską.
Czy ten pomysł jest możliwy do realizacji?
„Kiedy ludzie mówią, że coś jest niemożliwe, na ogół mają na myśli, że jest to mało prawdopodobne.”
– Leigh Bardugo, „Szturm i Grom”
Japończycy przez 10 miesięcy badali próbki drewna na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, co może wydawać się pomysłem co najmniej absurdalnym. Jednak ku zdziwieniu naukowców (i nie tylko) po powrocie próbek na Ziemię okazało się, że drewno nie uległo ani deformacji, ani rozkładowi. Wyniki wskazują na to, że materiał ten jest odporny na warunki kosmiczne, co jeszcze bardziej zachęciło badaczy do zgłębienia wiedzy na ten temat. W tym celu postanowili wystawić drewno na bezpośrednie działania promieniowania i innych warunków ekstremalnych. Realizacja tego pomysłu miałaby polegać na zbudowaniu drewnianej satelity. Na podstawie badań uznano, że najlepiej posłuży do tego drewno z drzewa magnoliowego, a to ze względu na jego idealne właściwości (łatwe w obróbce oraz wytrzymałe).
Jeżeli w rzeczywistości satelita ta spełni oczekiwania naukowców, odkrycie to zrewolucjonizuje przemysł kosmiczny, sprawiając, że będzie on bardziej przyjazny dla środowiska. Proces produkcji drewnianego satelity byłby znacznie łatwiejszy i tańszy, a przy tym rozwiązałby się problem ewentualnych pozostałości po deorbitacji, ponieważ drewno spaliliby się całkowicie w atmosferze, a nawet jeżeli nie to „resztki” pozostałe uległyby naturalnemu rozkładowi po dotarciu do powierzchni Ziemi. Czyż nie jest to rozwiązanie idealne dla wszystkich?
Korekta — Rafał Górski
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS