Koszty związane z ogrzewaniem w okresie jesienno-zimowym są jednym z głównych wydatków gospodarstw domowych.W skrajnych przypadkach wysokie opłaty mogą nawet wpędzić nas w długi. Dodatkowo, jeśli ogrzewamy dom z wykorzystaniem przestarzałych kotłów czy pieców, przyczyniamy się do emisji szkodliwych substancji. Chcąc odpowiednio ocieplić nasze „cztery ściany”, możemy wesprzeć się „eko-kredytem”.
Zimą jest drożej…
Zimowe miesiące nie sprzyjają naszemu budżetowi – dom jednorodzinny zużywa na ogrzewanie nawet 80 proc. całej energii wykorzystywanej przez gospodarstwo domowe, a to w okresie grzewczym wiąże się z wysokimi opłatami sięgającymi nawet 4,5 tys. zł. Niestety, część ciepła może uciekać przez nieszczelne drzwi i okna, a także złą izolację budynku. Co więcej, przestarzałe technologie grzewcze sprawiają, że nasz dom ma niską efektywność energetyczną, a to oznacza dla nas po prostu stratę pieniędzy. Mimo że według raportu Intrum, aż 85 proc. polskich konsumentów traktuje opłaty za gaz czy prąd priorytetowo wśród innych wydatków, to może się okazać, że sezon grzewczy i tak skończy się dla nas dziurą w budżecie i długami. Dodatkowo, stare piece i kotły produkują tzw. niską emisję, znaną nam jako smog, która zanieczyszcza powietrze i szkodzi środowisku oraz naszemu zdrowiu. Na szczęście, istnieje kilka rozwiązań, dzięki którym możemy w prosty sposób zmniejszyć opłaty za ogrzewanie.
Gdzie ucieka ciepło?
Jeśli nie mamy możliwości zaplanować budowy właściwie ocieplonego domu, a nasze opłaty za ogrzewanie w sezonie zimowym szybują w górę, warto poznać kilka sposobów, dzięki którym nie tylko „odzyskamy” więcej ciepła, ale także sporo zaoszczędzimy.
– Pierwszym krokiem będzie sprawdzenie szczelności okien – „szpary” mogą sprawiać, że ciepłe powietrze ucieka na zewnątrz. Jeśli nie jesteśmy w stanie ich odpowiednio uszczelnić, warto zastanowić się nad całkowitą wymianą – ten jednorazowy koszt może nie jest mały, jednak inwestycja zwróci się nam w ciągu kilku sezonów grzewczych – mówi Leszek Zięba, ekspert ZFPF, mFinanse.
Warto także zwrócić uwagę na to, czy meble lub rośliny przypadkiem nie blokują dostępu do kaloryferów – często, chcąc zasłonić naszym zdaniem „mało efektowny” grzejnik, zakładamy na niego np. dekoracyjną obudowę, która skutecznie zamyka swobodny przepływ ciepła, powodując straty.
Jak zaplanować budowę dobrze ogrzanego domu?
O jakich innych rozwiązaniach warto pomyśleć, aby nasz dom był nie tylko dobrze ogrzany, ale także nie szkodził środowisku i pozwolił nam na oszczędności?
– Odpowiedzią na wysokie opłaty za ogrzewanie stała się termomodernizacja domów. Ocieplenie budynku połączone z wymianą okien pozwala zmniejszyć wydatki w sezonie grzewczym nawet o 40 proc. Wprowadzenie ekologicznych rozwiązań do domu pozwoli nam na dłuższą metę wiele zaoszczędzić, a nawet całkowicie zrezygnować ze standardowego ogrzewania – zaznacza Ewa Kozłowska, ekspert ZFPF, Gold Finance.
Planując budowę domu, możemy sami zadecydować, jaki rodzaj ogrzewania będzie dla nas najkorzystniejszy. Tradycyjne ogrzewanie węglem nie cieszy się już „dobrą sławą”. Oprócz zanieczyszczania środowiska ogromną ilością dwutlenku węgla, ogrzanie domu w ten sposób jest pracochłonne i wymaga specjalnej konserwacji pieca. Tona węgla może kosztować od 700 do 900 zł. Ogrzanie starego, nieocieplonego domu o powierzchni ok. 150 mkw może wymagać zużycia nawet 5 ton, co będzie dla nas wydatkiem rzędu 3,5-4,5 tys. zł.
– Jeśli w okresie zimowym dodamy do tego inne wydatki „sezonowe”, związane np. ze Świętami czy feriami zimowymi, to może się okazać, że wiosną obudzimy się z dziurą w budżecie. Niestety, wielu Polaków czeka taki scenariusz. Licznik przeterminowanych płatności polskich konsumentów przyspieszył i wynosi obecnie aż 78,7 mld zł. Co więcej, według raportu Intrum „European Consumer Payment Report 2019”, zdaniem 44 proc. respondentów nasze rachunki rosną szybciej niż dochody, a obawy z tym związane wywierają negatywny wpływ na samopoczucie prawie połowy z nas. Decyzja o pełnej termomodernizacji lub chociaż wymianie pieca na bardziej ekologiczny i energooszczędny powinna być więc podyktowana nie tylko chęcią zadbania o środowisko, ale także troską o własne finanse – mówi Katarzyna Wieliczko, ekspert Intrum.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS