A A+ A++

Utworzenie listy świadczeń, które mogą i powinny być realizowane w specjalistycznej opiece ambulatoryjnej oraz wymyślenie nowego mechanizmu taryfikacji dostosowanego do poziomu skomplikowania danego przypadku, zapowiedziała minister zdrowia Izabela Leszczyna we wtorek w Katowicach.

Minister zdrowia wzięła udział w panelu “System ochrony zdrowia w Polsce” podczas pierwszego dnia Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Pytana była m.in. o ubezpieczenia zdrowotne w Polsce. Jak oceniła, nie są popularne. “Jedną z przyczyn jest to, że my mamy naprawdę bardzo szeroki koszyk świadczeń gwarantowanych” – zaznaczyła.

“W Ministerstwie Zdrowia realizujemy projekt finansowany ze środków unijnych (…) – odwrócona piramida świadczeń. Wylistujemy świadczenia, które mogą i powinny być realizowane w specjalistycznej opiece ambulatoryjnej, przeanalizujemy i wymyślimy nowy mechanizm taryfikacji, taki, który będzie dostosowany do poziomu skomplikowania danego przypadku” – przekazała.

Wyjaśniła, że system taryfikacji musi inaczej wyceniać trudne, skomplikowane świadczenia. Jak oceniła, jest to m.in. ratunek dla nierentownych szpitali powiatowych.

“Docelowo chciałabym, żeby w ogóle pewne procedury nie mogły być świadczone w szpitalnej opiece zdrowotnej” – poinformowała. Dodała, że ostatecznie to lekarz zawsze decyduje, czy trzeba pacjenta skierować do szpitala czy nie.

Szefowa MZ dopytywana była o współpracę miedzy publicznym oraz prywatnym systemem ochrony zdrowia. W odpowiedzi zaznaczyła, że ona – jako minister zdrowia – powinna być ostatnią osobą, która stawia te dwa systemy w opozycji do siebie.

Jak oceniła, Polacy nie do końca rozumieją, czym się różni system publiczny od systemu prywatnego. Dopytywana, kto powinien odpowiadać za edukowanie obywateli w tym zakresie, wskazała na siebie.

“Ja odpowiadam za to, żeby ludzie dokładnie wiedzieli, żeby pacjenci wiedzieli, że mają absolutnie prawa, mają ich coraz więcej, i bardzo dobrze, ale mają też obowiązki” – powiedziała.

Leszczyna odpowiedziała też na pytanie, czy dane medyczne “powinny iść za pacjentem”. Podkreśliła, że jest oczywiste, że powinna funkcjonować bezpieczna, publiczna platforma, na której te dane są przechowywane. Wskazała, że korzyści z niej są indywidulane dla pacjenta, jak i dla całości społeczeństwa. “Dla pacjenta, bo nie powielamy badań, czyli diagnostyka jest szybsza i tańsza. Ale też jest ogromna korzyść dla nas wszystkich – bazy danych, rejestry chorób, wykorzystanie później do tego na przykład sztucznej inteligencji” – wymieniła.(PAP)

Autorka: Aleksandra Kiełczykowska

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzewodniczący rady i jego zastępca są z komitetu opozycyjnego wobec wójta
Następny artykułZakupy zrobił, ale nie zapłacił