- Mirosław Svajcik z nieznanych powodów uciekł 20 grudnia 2021 r. z domu w słowackiej Nitrze. Policjant miał ze sobą broń, którą nielegalnie zabrał z komendy
- Ciało słowackiego mundurowego odkryto kilkanaście dni później w bagażniku samochodu zaparkowanego w odludnym miejscu na Podhalu
- Śledczy z Podhala, którzy przez rok badali sprawę, uznali, że mężczyzna wszedł do bagażnika sam, zamknął się w nim od środka, a następnie strzelił sobie w głowę
- Prokuratura Krajowa odrzuciła jednak taką argumentację i przeniosła śledztwo do Rzeszowa. Tu sprawa badana jest pod kątem tego, czy Słowakowi ktoś w samobójstwie nie pomógł
- — Dla mnie ta sprawa łączy się z jakimś innym policyjnym śledztwem i to większego kalibru. Wydaje mi się to całkiem oczywiste z pewnego powodu — mówi w rozmowie z Onetem Dariusz Nowak, były policyjny dochodzeniowiec i były rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji
- Więcej podobnych tekstów znajdziesz na głównej stronie Onetu
Prokuratura Krajowa na nowo prowadzi śledztwo w sprawie makabrycznego odkrycia, jakiego dokonano 3 stycznia 2022 r. w Ludźmierzu na Podhalu. W ten dzień policja z Nowego Targu otworzyła siłą samochód na słowackich numerach rejestracyjnych. Srebrna skoda octavia stała porzucona od kilku dni na odludnym parkingu przy lokalnych stawach rybnych. Policjanci znaleźli w jej bagażniku zwłoki mężczyzny, który miał ranę postrzałową głowy. Szybko okazało się, że to 40-letni policjant ze Sło … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS