A A+ A++

21 lipca 1944 r. w Moskwie, moskiewscy patrioci z organizacji kierowanej oficjalnie przez Wandę Wasilewską, a zza kulis przez Stefana Jędrychowskiego i Stanisława Skrzeszewskiego, proklamowali powstanie Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego.

Komitet składał się z 15 członków; na polecenie Stalina na przewodniczącego wyznaczono 35-letniego Edwarda Osóbkę-Morawskiego, o niewielkim doświadczeniu politycznym i skromnym intelekcie, z niedokończonymi studiami prawa. Przed wojną Osóbka był niskiej rangi politykiem PPS; wg Władysława Gomułki: średniej  klasy  lokalnym działaczem spółdzielczym znanym w swej okolicy. Natomiast zdaniem Zygmunta Żuławskiego, polityka PPS-WRN, był on człowiekiem “bez wiedzy zasług i bez specjalnych zdolności”. Ocena gen. Zygmunta Berlinga była bardziej bezkompromisowa – określił Osóbkę jako „półgłówka, który był w stanie utopić każda sprawę w powodzi frazesów i gadulstwa”. Zaś Stalin, po pierwszej rozmowie z nim w maju 1944 r.,  nazywał Osóbkę – Oszybką (błędem). 

Następnego dnia po ukonstytuowaniu się, Komitet wydał manifest odmawiający legalnemu rządowi RP tytułu do sprawowania władzy w Polsce, bowiem został utworzony na podstawie „bezprawnej, faszystowskiej konstytucji”. Odwołując się do „jedynie obowiązującej konstytucji legalnej, uchwalonej prawnie” czyli ustawy zasadniczej z marca 1921 r. , i mieniąc się reprezentacją stronnictw demokratycznych, PKWN uważał się za uprawnionego do zrzeczenia Kresów Wschodnich, nazwanych „ziemiami ukraińskimi, białoruskimi i litewskimi”, i zgłoszenia rewindykacji do „starego polskiego Pomorza, Śląska Opolskiego i Prus Wschodnich”. Manifest zapowiadał że jednym z głównych celów administracji PKWN i Milicji Obywatelskiej będzie „tępienie z całą surowością prawa organizacji faszystowskich” oraz zamkniecie granic dla tych, którzy zdradzili Polskę w 1939 r. , bowiem „demokratyczne swobody nie mogą służyć wrogom demokracji”.

Przewodniczący PKWN od razu z energią przystąpił do pełnienia swoich obowiązków. Rozpoczął od prowadzonych na Kremlu rozmów, poprzedzających podpisanie 26 lipca tajnego układu polsko-sowieckiego regulującego kwestie sprawowania władzy na terenach zajmowanych przez armię sowiecką. Art.1 tej umowy stanowił: „W strefie działań wojennych […] władza najwyższa i odpowiedzialność we wszystkich sprawach, dotyczących prowadzenia wojny […] koncentruje się w ręku Wodza Naczelnego Wojsk Radzieckich”.

Jednocześnie, na odprawie kadry wojskowej Stalin zadeklarował suwerenność Polski, zastrzegając kategorycznie:

„Żadnej własnej administracji na terenie Polski tworzyć nie będziemy i nie zaczniemy wprowadzać również swoich porządków. Nie chcemy mieszać się w wewnętrzne sprawy oswabadzanego kraju. Jest to suwerenne prawo Polaków. Stworzono Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego. On to  powoła własną administrację . Z PKWN należy podtrzymywać ścisłe stosunki, żadnej  innej władzy  nie uznawać. Powtarzam, żadnej innej władzy oprócz Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego nie uznawać!”

A dyrektywa Stawki (Ставка Верховного Главнокомандования czyli Kwatera Główna Najwyższego Naczelnego Dowództwa) z 31 lipca 1944 r. mówiła:

Mobilizacja przeprowadzona na terytorium Polski przez różne polskie organizacje, niemające związku z Polskim Komitetem Wyzwolenia Narodowego jest niezgodna z prawem i osoby przeprowadzające taką mobilizację podlegają natychmiastowemu aresztowaniu, jako niemieccy agenci siejący  zamęt wśród polskiej ludności.

Zalecano również aresztowanie całej kadry oficerskiej Armii Krajowej, aby uniemożliwić tym oficerom organizowanie licznych organizacji podziemnych. Zaś podoficerowie i żołnierze, którzy podporządkują się PKWN, mieli być kierowani do obozów w celu ich dalszej politycznej filtracji.

Aby osiągnąć założony cel, tzn. dobicie polskiego podziemia niepodległościowego, wzmocniono siły NKWD – w czerwcu 1945 r. osiągnęły one stan 15 regularnych pułków, więcej niż w sowieckiej strefie okupacyjnej Niemiec. Zadaniem NKWD było zaprowadzenie powszechnego terroru i zarazem ścisły nadzór nad PKWN, aby dokładnie wykonywał polecenia.

Wg relacji Józefa Światło, obeznanego z ówczesnymi realiami: „sowieckie grupy operacyjne, to jest grupy kontrwywiadu sowieckiego,wkraczające na ziemie polskie z Armią Czerwoną, przystępowały do aresztowania i likwidowania oddziałów Armii Krajowej rozpracowanych już uprzednio przez zrzuconych na terytorium Polski agentów wywiadu”.  W  likwidacji pomagały tworzone oddziały Milicji Obywatelskiej oraz Urzędów Bezpieczeństwa.

Oceniając rezultaty tych połączonych działań NKWD, MO i UB płk Jan Zientarski („Mieczysław”,  komendant Okręgu Kielecko-Radomskiego) napisał „W Sandomierskim w  ciągu kilkumiesięcznej okupacji sowieckiej aresztowano więcej Polaków niż przez pięć lat okupacji niemieckiej” (raport dla gen. Leopolda Okulickiego „Niedźwiadka”)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZ brudnych robót TVN i Michnika, ta obrzydza najbardziej
Następny artykułRekordowa liczba pracowników z Ukrainy. ZUS zarejestrował ponad 40 tys. osób