Latem 2019 roku, gdy Eden Hazard przenosił się z Chelsea do Realu Madryt wielu sądziło, żeprzynajmniej w pewnym stopniu będzie on w stanie wypełnić lukę powstałą po Cristiano Ronaldo, który rok wcześniej odszedł do Juventusu. Rzeczywistość była jednak zupełnie inna, a wspomnianą lukę prędzej wypełnia Vinicius Junior, niż Belg.
Eden Hazard zapowiada powrót na swój optymalny poziom
Od początku swojej przygody z Realem Madryt belgijski skrzydłowy jest sporym rozczarowaniem. Choć jego karierę przystopowały kontuzje i długie godziny spędzone w lekarskich gabinetach, kiedy już pojawiał się na murawie, to nie dawał Realowi tego, czego od niego oczekiwano. Ponadto zarzucano mu niedbałość o swoją wagę, zwłaszcza w przerwach między sezonami.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Po finale Ligi Mistrzów, w którym Hazard nie zagrał ani minuty, z jego strony padła ważna deklaracja. – Wszystko zmierza ku temu, bym był w stanie grać mój futbol. Już minęły moje problemy z kolanami, wszystko jest teraz w porządku. Dobrze przygotuję się fizycznie i mentalnie na następny sezon. Chcę pokazać, że nie jestem skończony jako zawodnik i że wciąż mogę pokazać na boisku piękne rzeczy – zapowiedział.
Piłkarz Realu Madryt obiecuje, że “może coś dać klubowi”
Były skrzydłowy Chelsea przyznał także, że nie brał pod uwagę odejścia z Realu, ponieważ zdaje sobie sprawę, że “nadal może dać coś cennego klubowi”. – Wystarczy tylko bym grał, zbierał minuty i znów zobaczymy prawdziwego Edena Hazarda, nie mam co do tego wątpliwości – dodał.
W obecnym sezonie Eden Hazard rozegrał tylko 23 spotkania we wszystkich rozgrywkach, z czego zaledwie dziewięć razy znalazł się w wyjściowym składzie. Strzelił jedną bramkę i zanotował dwie asysty. Jego kontrakt z mistrzami Hiszpanii jest ważny do 30 czerwca 2024 roku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS