A A+ A++

Instytut Pamięci Narodowej z radością zaprasza na niezwykłe muzyczne wydarzenia – koncerty z serii „Kolęda nadziei”. Te wyjątkowe wydarzenia, będące hołdem dla niezłomnego polskiego ducha, odbędą się w trzech urokliwych lokalizacjach.

Pierwszy koncert rozbrzmi 21 stycznia w kościele pw. św. Kazimierza w Kartuzach, o godz. 17.30. Następnie, 26 stycznia, publiczność zgromadzi się o godz. 19.30 w Domu Kultury w Żelistrzewie (gmina Puck). Ostatni z serii koncertów odbędzie się 27 stycznia o godz. 20.00 w kościele Niepokalanego Poczęcia NMP w Lutomiersku u Salezjanów.

„Kolęda nadziei” to nie tylko okazja do wsłuchania się w tradycyjne kolędy i pastorałki. Program koncertów wzbogacony jest o wyjątkowo znaczące utwory, takie jak „Kolęda Katyńska”, „Kolęda łagrowa” oraz „Kolęda warszawskich powstańców”. Te kolędy obozowe i okupacyjne są żywym świadectwem niegasnącej siły polskiego ducha.

Koncerty przypomną, że święta Bożego Narodzenia to nie tylko czas radości, ale i moment zadumy oraz pamięci o tych, którzy nie mogą uczestniczyć w świątecznych obchodach. W Kartuzach i Lutomiersku wystąpią Gabriela Mościcka, Orkiestra Ludwika Sarskiego, Kwartet wokalny Floridus oraz Ewa Sarwińska-Kowalczyk przy fortepianie. W Żelistrzewie na scenie pojawią się Weronika Korthals z muzykami i chór La Via Voice.

Wstęp na wszystkie koncerty jest darmowy, co daje niepowtarzalną okazję do wspólnego przeżywania polskiej kultury muzycznej i refleksji nad historią, kształtującą naszą narodową tożsamość. To wydarzenia, które z pewnością pozostaną w sercach i pamięci uczestników na długi czas.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł102 Lata Pani Genowefy Bulczak: Jubileusz Najstarszej Mieszkańki Kartuz
Następny artykułKierowca tira jeździł po deptaku, bo tak zaprowadził go GPS. Mieszkańcy: Zdarza się, ważne, że wszyscy cali