A A+ A++
| FOT. © terazJaslo.pl / Damian Palar

Miejska spółka komunikacyjna poszukuje wszelkich możliwości finansowych w celu poprawy standardu świadczonych usług. Systematycznie udaje się wymieniać stare pojazdy nie spełniające żadnych norm emisji spalin, ale to wciąż za mało, by wciąż być atrakcyjnym dla potencjalnego klienta. Przewoźnik chce obecnie iść w kierunku transportu publicznego z wykorzystaniem pojazdów elektrycznych. Takie mają być testowane w mieście już w czasie najbliższych wakacji.

Dzisiaj przed południem na jasielskim Rynku odbyła się prezentacja zeroemisyjnego autobusu Pilea polskiej firmy ARP e-Vehicles z Solca Kujawskiego. Pojazd zaliczył już swoją pierwszą przejażdżkę po jasielskich drogach. Z płyty Rynku wystartował w pętlę wiodącą osiedlami Ulaszowice, Krajowice i Gamrat, by po kilkunastu minutach ponownie wrócić do Śródmieścia.

Jako pierwsi jego zalety użytkowe mogli poznać przedstawiciele miejskiego operatora komunikacyjnego, władze samorządowe oraz przedstawiciele lokalnych środków masowego przekazu – z zaproszenia skorzystali dziennikarze prasy, telewizji i portali internetowych. Do e-busa na krótką wycieczkę wsiadły również przedszkolaki z Przedszkola Miejskiego nr 3 im. św. Jana Pawła II, a to w ramach ogólnopolskiej kampanii edukacyjnej „Bezpieczna i ekologiczna droga do szkoły”.

Pytany po wstępnej fazie testowej czy pojazd robi duże wrażenie prezes spółki MKS Robert Dobosz odpowiada: – Zdecydowanie. To jest skok technologiczny.

Wersja demonstracyjna e-busa ma osiem i pół metra długości, wewnątrz pojazdu znajduje się trzydzieści miejsc siedzących i siedem stojących. To tzw. „gimbus” przeznaczony do przewozu młodzieży szkolnej.

Innowacyjnym rozwiązaniem technologicznym, który odróżnia ten produkt od dostępnego obecnie na rynku taboru innych producentów, jest umiejscowienie baterii napędzającej jednostkę.

Standardowe autobusy konkurencji montują baterie na dachu, czyli środek ciężkości od półtorej do dwóch ton jest na dachu. A tutaj od początku poszliśmy w baterie w podłodze. Na targach w 2019 roku nasz autobus został wyróżniony i otrzymał nagrodę za innowacyjność. – podaje Piotr Janiak, dyrektor handlowy w ARP e-Vehicles (na zdjęciu poniżej).

| FOT. © terazJaslo.pl / Damian Palar

Wnętrze pojazdu jest komfortowo wyposażone, m.in. w ładowarki USB, dostęp do bezprzewodowej sieci internetowej, system monitoringu wizyjnego czy tablice elektroniczne.

Przestrzeń jest również przystosowana do przewozu osób niepełnosprawnych. – Siedzenia są demontowane. Wyjeżdża rampa ręczna i spokojnie można wjechać wózkiem na pokład. – wyjaśnia Piotr Janiak.

Standardowa wersja autobusu pozwala na przejechanie około 140 kilometrów. Producent zapewnia, że czas potrzebny do naładowania baterii wynosi od czterech do pięciu godzin. Są też baterie wytrzymałe odpowiednio na 200 i 300 kilometrów.

Jeśli chodzi o koszty to my przeliczamy to na ok. 45 groszy za kilometr. Patrząc na koszty diesla jest to koszt ok. 1-1,5 złotego. Więc mamy już około 80 groszy oszczędności na jednym kilometrze. Nie zapomnijmy też o tym, że jeżeli urząd czy zakład komunikacyjny będą mieli fotowoltaikę, czyli energię ze słońca, to praktycznie można powiedzieć, że taki autobus będzie jeździł bezkosztowo. – podaje Janiak.

| FOT. © terazJaslo.pl / Damian Palar

Jak wyjaśnia, firma prezentuje swój produkt w wielu zakątkach miasta. – Tak naprawdę to jeździmy od początku roku, a dokładnie od 8 marca. Zaczęliśmy w Dniu Kobiet. Mamy dwa autobusy miejskie i szkolne. Codziennie jesteśmy w innym mieście, testujemy, pokazujemy, prezentujemy, jeździmy.

Mieszkańcy naszego regionu będą mogli przekonać się o walorach elektryka w czasie wakacji, prawdopodobnie na przełomie lipca i sierpnia. Autobus ma być wypożyczony dla Miejskiej Komunikacji Samochodowej na tydzień czasu.

Autobus będzie poruszał się głównie po ulicach miejskich. – Natomiast docelowo chcielibyśmy przeprowadzić testy na wszystkich liniach, które obsługujemy, czyli w gminach. Chcielibyśmy widzieć jak ten autobus sprawdza się również terenie pagórkowatym, który jest u nas w okolicy. Także chcemy przeprowadzić wszechstronne testy. Najbardziej interesuje nas w tych testach zużycie energii. Wiemy jaki mamy w tej chwili dzienny przebieg autobusów. Chcemy sprawdzić czy na jednym ładowaniu autobus obsłużyłby nam limit dzienny. Chcemy sprawdzić czy deklarowana przez producenta pojemność baterii i czas pracy sprawdzą się. – powiedział Robert Dobosz, prezes zarządu Miejskiej Komunikacji Samochodowej sp. z o.o. w Jaśle (nz. poniżej).

| FOT. © terazJaslo.pl / Damian Palar

Zapowiedział również, że w równoległym czasie przewidywane są testy pojazdu elektrycznego innego producenta. – My chcemy próbować krótkie autobusy elektryczne, bo mamy w Jaśle takie uwarunkowania miejskie i geograficzne, że najlepiej się sprawdzają takie. Na dzień dzisiejszy nie ma zbyt wielu producentów takich autobusów elektrycznych. Natomiast też w czasie wakacji mamy testować drugi autobus dziesięciometrowy. – tłumaczy Robert Dobosz.

Dobosz przypomniał, że jasielska spółka dysponuje obecnie trzydziestoma dziewięcioma autobusami.

Nie są to najnowsze modele. Moim celem personalnym jest jak najszybsze działanie, by wszystkie autobusy miały normę emisji spalin minimum Euro 4. Natomiast żeby do tego doprowadzić należałoby jeszcze wymienić z dziesięć autobusów. – mówi prezes.

Wartość takiego jednego autobusu elektrycznego, jaki mieliśmy okazję gościć dzisiaj na terenie Jasła, wynosi około 1,6 miliona złotych netto.

Jak podkreślił prezes spółki MKS, zakup nowych autobusów będzie uzależniony od właściciela przewoźnika lub organizatora publicznego transportu zbiorowego na danym terenie.

Miasto złożyło wniosek do Programu Rozwoju Lokalnego „Jasło – moje miasto, mój dom”. Tam wpisane są dwa autobusy elektryczne. – informuje Robert Dobosz. Wyniki naboru nie są jeszcze znane. – Natomiast w tej chwili ogłoszony jest rządowy program „Zielony transport publiczny” i sprawdzamy kto może złożyć wniosek na tego typu zakup. My działamy w strukturach Powiatowo-Gminnego Związku Komunikacyjnego. Też sytuacja finansowa naszej firmy jest taka, jaka jest. Działamy na podstawie rekompensat, które otrzymujemy ze Związku. W tej chwili sprawdzamy, który z podmiotów będzie mógł złożyć wniosek. – dodaje R. Dobosz.

(dapa)
[email protected]

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGiżycka Karta Mieszkańca – to warto wiedzieć!
Następny artykułKE wszczyna postępowanie przeciwko Węgrom. Chodzi o wolność mediów